Opowi bez Rasi jest takie niepełne. Dobrze że wróciłaś. I to w jakim stylu. Test znowu budzi mieszane uczucia, z jednej strony odczuwa się brak tego przyjaciela, z drugiej strony jest mu lepiej i on zostanie w jej pamięci. 5 jak zawsze. :)
Lotto, jestem tak bardzo wzruszona tym, co napisałaś. Mam teraz tyle spraw na głowie i wszystko tak się diametralnie u mnie zmienia, że już nie wiem, za co się zabrać. Liczę jednak na to, że trochę się to wszystko za niedługo rozluźni i będę mogła przebywać tu częściej :) Co prawda nie było mnie tylko kilka dni, więc nie wiem, czy to aż taki powrót, ale jestem szczęśliwa, że Ci się podobało, dziękuję Ci z całego serduszka!
Uh, jakie to okropne i piękne zarazem. Nawet za bardzo nie wiem co mogłaby, jeszcze powiedzieć, twoje teksty zawsze są takie... hmm... pełne, tak, to chyba odpowiednie słowo (ja rzadko komentuję, ale czytam zawsze). Szkoda mi chłopaka, a może bardziej dziewczyny, w sumie niewiem, to sprawa do rozważenia. Zostawię 5 :)
Cieszę się, chciałam właśnie postawić czytelnika przed takim dylematem :) Dziękuję Ci bardzo, niezmiernie mi miło ze świadomością, że cały czas gdzieś tam śledzisz moje poczynania.
Historyjka jakich wiele, albo i nie. Cała sztuka, cały Twój kunszt to uczucia które dałaś tym ludziom. Nie popadłaś w pewne schematy rozpaczy albo obojętności, ewentualnie roztkliwiania. Lubię gdy nic nie jest do końca proste, oczywiste, bo to wszystko wtedy jest takie ludzkie, do bólu prawdziwe. Pozdrawiam 5
Lubię przemieniać zwyczajność w niekonwencjonalność lub chociaż w coś niespodziewanego i wykraczającego poza schemat. Cieszę się, że tak to odebrałaś, dziękuję Ci bardzo :)
,,stwierdził, jakby znał mnie nie wiadomo jak bardzo.'' - tutaj bardziej pasowałoby: nie wiadomo jak dobrze, ale to moja opinia :)
Przepiękny, wzruszający tekst. Te poharatane ciała, umysły i życie, ach. Smutne, 5 :)
Komentarze (13)
Przepiękny, wzruszający tekst. Te poharatane ciała, umysły i życie, ach. Smutne, 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania