zabawa zabawa

uchroni daszek z dłoni nad głową

lub skrzyżowanie palców

ale ani u niej bezpiecznie

ani kłamać nie potrafi

 

ledwo słyszalny głos "skisłaś"

I mnogość wpatrznych w nią oczu

wśród nich jego

gotowego wykrzyczeć to co przed chwilą wyszeptał

 

odliczają a ona psuje się

po swojemu

szydercze uśmiechy i spojrzenia

niepotrzebnie dumne

konserwują ją

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Grain 2 tygodnie temu
    jakby scena balu z pewnej powieści i filmu, ale tutaj ta Trądzikowata, ?nie Starostecka dla odmiany/ daje radę
    pozdrawiam
  • Roma 2 tygodnie temu
    Dziękuję Grain i również pozdrawiam :)
  • Dekaos Dondi 2 tygodnie temu
    Roma↔Bo tak w "tańcu życiowym"→jest. Trudno nieustannie kontrolować, wszelkie: uczucia, myśli... i co tam jeszcze w głowie siedzi. Czasami kierujemy umysłem, a innym razem→umysł nami→tak skrótowo:)↔Pozdrawiam 🙂
  • Roma 2 tygodnie temu
    Dekaos Dondi oj bardzo trudno..
    Dziękuję za trafne skrótowo :)
    Trzymaj się :)
  • piliery 2 tygodnie temu
    Nie wierzę, że da się całkowicie uodpornić. Zawsze rana pozostanie ale Ty opowiadasz o procesie "odwrócenia" przez opancerzenie. Jak łatwo wtedy zagubić wrażliwość i stać się samemu okrutnym. Nie zwalnia to z walki o siebie. wręcz odwrotnie do końca, do samego końca walka będzie trwać. Wiersz jest inspirujący, przemyślany. Najlepszego. :)
  • Roma 2 tygodnie temu
    piliery też w to nie wierzę, nauczona doświadczeniem.
    Trzeba chronić siebie jednocześnie dbając o to żeby nie zamknąć sie w sobie, albo, tak jak piszesz, stać się równie okrutnym. Dać sobie szanse.
    Twoja wrażliwość na poezję do mnie przemawia, dlatego ten komentarz bardzo dużo dla mnie znaczy. Dziękuję ślicznie i również najlepszego :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania