ZABIJANIE ZABIJANIE dzieci z zespołem Downa uznaję za rzecz NIEMORALNĄ
W ciemności,
gdzie mój krzyk jest echem rozpaczy,
W szpitalnej sali,
gdzie moje serce umiera w ciszy żalu,
Ja, dziecko z zespołem Downa,
niewinne,
pełne światła,
ZABIJANE w imię "miłosierdzia",
jakże to barbarzyńskie kłamstwo!
Krew na rękach tych,
co przysięgali mnie chronić,
Stali się moimi katami,
w imię fałszywej litości.
Moja matka w agonii,
serce jej rozrywa na kawałki,
Mój ojciec w milczeniu,
w bólu krwawi w ciszy.
W moich oczach,
w moim uśmiechu,
co jest światłem w ciemności,
Mogłoby być życie pełne miłości,
radości.
Ale wybierają dla mnie śmierć,
zamiast dać mi szansę na bycie,
Zabijają moją niewinność,
w imię zimnego,
bezdusznego wyrachowania.
Niech mój krzyk w twojej duszy wyje,
Niech wstrząśnie tobą,
niech ból ten cię z obojętności wyrwie.
Niech ból ten cię rozszarpie,
niech twoje serce krwawi,
Bo ZABIJANIE mnie,
takiego jak ja,
to zbrodnia,
co nas zgubi.
Niech ten wiersz będzie moim krzykiem,
który nie pozwoli zapomnieć,
Niech każdy z nas się zastanowi nad tym,
co czyni.
Niechaj miłość i życie zwyciężą nad śmiercią,
Bo ZABIJANIE mnie,
dziecka z zespołem Downa – to zbrodnia przeciwko ludzkości,
przeciwko samej naturze!
Niechaj mój krzyk bólu w twoim sercu nigdy nie ucichnie,
Niechaj poczujesz,
jak boli to twoje sumienie!
Niechaj twoje serce zadrży,
niechaj mój płacz,
Będzie ostrzeżeniem,
co cię przed złem obudzi!
Niechaj każdy z nas poczuje,
jak ból ten nas rozdziera,
Niechaj każdy zrozumie,
jak wielki to grzech,
Jak bolesne to MORDERSTWO mojej niewinności,
Jak straszliwa to zbrodnia przeciwko ludzkiej duszy!
Komentarze (17)
Gdybyś nie miał dałna nie bredziłbyś o zabijaniu
upośledzonych dzieci. Jeśli już to pretensje do Jezusa, że jego kontrola jakości jest dziurawa jak
dziewictwo jego matki. Wysyła niedoróbki bez darmowego paciorkowego serwisu.
Jesteś nieempatyczny i nieczuły🤨
Czy tego chcemy czy nie chcemy, to jednak obiektywnie wśród zboczonych typów żyjemy. Weźmy pierwsze z brzegu jajko od kury, nawierćmy dziurkę i włóżmy do gniazda kwoki, tam zalęgnie się bakteryjna flora, która zjadła zarodek kurczaka a po rozbiciu poczujemy fetor zbuka . Kto ma rozum niech wytłumaczenia poszuka. Gdyby to nakłucie zrobić sterylnie i w inkubatorze, to i tak w prawidłowym rozwoju dziurawego zarodka nie będzie zdrowego kurczaka , w zależności od tego jaki organ dotknęło to uszkodzenie . Oto idylla taka-dla buraka.
A OD JEZUSA WARA, BO TO NIE TWOJA WIARA DEFEKCIE MORALNO-POLITYCZNY .
Jana 8:44 (UBG) Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojca. On był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
A ponieważ znów się ośmieszasz niewiedzą i totalną głupotą, Conie, wytłumaczę ci, że dziecko z zespołem Downa może urodzić się każdemu, choćby matka była zadeklarowaną katoliczką, nie piła, ćpała i paliła. A dzieci, których matki piły w trakcie ciąży to dzieci z zespołem FAS. Doucz się, bo aż przykro się czyta, jaki naród głupi.
Oto trzynaście zwięzłych punktów, które często są używane do argumentacji przeciwko istnieniu Boga:
Brak dowodów empirycznych: Nie ma naukowych dowodów na istnienie Boga.
Problem zła: Jeśli istnieje wszechmocny i wszechdobry Bóg, dlaczego istnieje zło?
Niespójność religii: Różne religie mają sprzeczne nauki, co sugeruje, że żadna z nich nie może być całkowicie prawdziwa.
Argument z milczenia: Bóg nie interweniuje w sposób jasny i bezsporny.
Ewolucja: Teoria ewolucji wyjaśnia rozwój życia bez potrzeby boskiej interwencji.
Antropomorfizm: Ludzie mają tendencję do nadawania boskim postaciom ludzkich cech, co może wskazywać na stworzenie Boga na obraz człowieka.
Argument z nieporozumienia: Wiele "cudów" można wyjaśnić naturalnymi zjawiskami lub oszustwem.
Problemy z tekstem świętym: Wiele tekstów religijnych zawiera błędy historyczne, geograficzne czy naukowe.
Doświadczenia religijne: Są subiektywne i mogą być wyjaśnione przez psychologię.
Filozoficzne argumenty przeciwko: Jak argument z nieistniejącego dowodu (Russell's Teapot).
Uniwersalność moralności: Moralność nie wymaga boskiego źródła, jest produktem ewolucji społecznej.
Niewyjaśnione zjawiska: To, że czegoś nie rozumiemy, nie znaczy, że jest to dowód na działanie Boga (argument z niewiedzy).
Pusty zbiór: Argumenty za istnieniem Boga często opierają się na logice, która nie potwierdza dowodów empirycznych.
Te punkty są częścią szerszej dyskusji i mogą być kwestionowane lub rozwijane w bardziej szczegółowych debatach.
Prostym dowodem na istnienie Boga jest chociażby cud słońca, do którego do dnia dzisiejszego ateiści podchodzą, jak kot do jeża. W dodatku cud wcześniej przewidziany przez małe dzieci kilka tygodni wcześniej, którego świadkami było kilkadziesiąt tysięcy osób.
Potrafisz wyjaśnić, podając źródła?
Wy wiecie ludkowie, co sie teraz na świecie wyprawia? Mężowie żony rzucajo, matki dzieci! Z ludziow mydło sie robi! Żyto kosami żno: bywajo całe wioski, że sierpa nie uraczysz! (...)
A w miastach, co w miastach się wyprawia! W dzień śpio, w nocy pracujo, w piątki nie poszczo, niedzielow nie świętujo! Sodomagomora!
Twierdzenie, że cud słońca jest prostym dowodem na istnienie Boga, jest przykładem argumentacji, która opiera się na błędach logicznych i naciąganiu faktów na potrzeby teologiczne. Po pierwsze, zjawisko znane jako cud słońca w Fatimie w 1917 roku, choć rzeczywiście było obserwowane przez tysiące osób, nie jest dowodem empirycznym, który wytrzymuje krytykę naukową.
Zacznijmy od tego, że świadectwa o cudzie są często sprzeczne. Współcześni badacze, w tym David Hume, już dawno argumentowali, że zeznania naocznych świadków nie są wystarczająco wiarygodne w kontekście cudów, ponieważ ludzka percepcja jest podatna na złudzenia optyczne, zbiorową histerię, a także na sugerowanie się oczekiwaniami i sugestiami. Carl Sagan dodatkowo podkreślał, że "nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów", a cud słońca nie dostarcza takowych.
Po drugie, przewidywanie cudów przez dzieci, które w tym przypadku miały być objawione przez wizje, nie ma wartości dowodowej w świetle epistemologii naukowej. Przewidywania te są z natury retrospektywne i podatne na manipulację oraz reinterpretację w kontekście późniejszych wydarzeń. Przepowiednie mogą być również wynikiem przypadku lub niezamierzonego wpływu społecznego.
Co do samego "cudu", warto zauważyć, że opisy zjawiska różnią się znacznie w zależności od relacji świadków. Niektórzy widzieli słońce tańczące na niebie, inni kolorowe światła, co sugeruje, że mogło dojść do efektu Parhelia (halo słoneczne) lub innych zjawisk atmosferycznych, które były niewłaściwie interpretowane. Profesor Auguste Meessen, fizyk atmosferyczny, zaproponował, że to, co ludzie widzieli, mogło być efektem optycznym zwanym "scintillation", przy którym światło słoneczne przechodzi przez warstwy chmur o różnej gęstości i wilgotności, co powoduje zmiany w percepcji.
Dodatkowo, ateiści nie podchodzą do tego zjawiska "jak kot do jeża" ze względu na uprzedzenia, ale z powodu braku dowodów naukowych, które by wykluczały naturalne wyjaśnienia. Krytyczne podejście do takich wydarzeń jest nieodłączną częścią metody naukowej, która wymaga weryfikowalności, powtarzalności i falsyfikowalności hipotez.
Na koniec, nawet jeśli zaakceptujemy cud jako zdarzenie nadnaturalne, to jeszcze nie jest dowodem na istnienie konkretnego boga czy systemu wierzeń. Argumentacja tego typu prędzej wpisuje się w "argument z cudów", który według filozofów jak Hume jest fundamentalnie problematyczny, ponieważ zawsze istnieje większe prawdopodobieństwo, że świadkowie się mylą lub że zjawisko ma naturalne wyjaśnienie, niż że cud rzeczywiście miał miejsce.
Ergo, cud słońca nie jest dowodem na istnienie Boga, ale raczej przykładem tego, jak religijne przekonania mogą wpływać na interpretację zjawisk naturalnych.
No reraz durnota do entej - jak można dowodzić nieistniejącego?! Jeśli wprowadzasz boga to dowiedź, że nie jest twoim przewidzeniem.
No to powko i tak ci dopomósz buk.
Ja Bóg ireneo. I nie kontestować mi tu, a jak komu nie pasi niech udowodni że bogiem nie jestem
Przepowiednie dzieci nie miały żadnego przypadkowego charakteru, bowiem były konsekwencję wcześniejszych pięciu objawień. A zapowianane podczas tych objawień zdarzenia też się spełniały. Cud słońca był wydarzeniem spośród nich najbardziej spektakularnych.
Poza tym, obserowali to zjawisko nie tylko katolicy, ale przybyło oficjalnie, ale też najczęściej inkognito wielu portugalskich dygnitarzy, dziennikarzy, polityków, którzy oficjalnie wówczas głosili ateizm. Również oni je widzieli i w jego wyniku po prostu wymiękli. Nie mogli zaprzeczyć, że to wydarzyło się naprawdę. Cud słońca był spektakularny, nie było to jakieś niewielkie "migotanie", jak chcieliby sceptycy. Takie zjawiska nie zaobserwował nikt, nigdy wcześniej.
I oczywiście, że jest to dowód na istnienie konkretnego Boga, chrześcijańskiego, bo zapowiedziała ja Maryja, Matka Boga.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania