Zabójca

No dalej, strzelaj kochany

Boisz się, że zostaniesz ukarany?

Lękasz się głosu sumienia?

Zrób to, nic nie masz do stracenia.

 

Nie ma już w sobie człowieka

Ja wiem, że piekło Cię czeka.

Zbrodnia ta  nic nie zmieni,

Nie ukryje przeszłości twej cieni.

 

Ile ludzi przede mną było?

Ile krwi twe dłonie zbroczyło?

Jak długo zamierzasz jeszcze,

Łapać istnienia w swe upiorne kleszcze?

 

Jak śmiesz nade mną się znęcać?

Do czynów niecnych zachęcać.

Czemu patrzysz jak duch mój kruszeje?

Jak się ciało me szybko starzeje.

 

Dziesiątki istnień, a zawsze ci mało.

Powiedz, co niszczenie Ci dało.

Nie chcę dłużej prawić o Twoim terrorze

Więc strzelaj, Amorze.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Wrotycz 03.04.2019
    :) Dobrze, że na końcu zaskoczenie, bo podnosi wartość rymowanki. Zaleciało barokiem, kalka głównego motywu.
  • misia25085 03.04.2019
    To prawda
    Inspirowalam się barokiem ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania