Zachód słonia
Słoń zachodzi nad czasem – patrzę z mojej kury,
A nad głową purpurzą coś wieczorne chóry...
Zamknęły już kielichy pszczołolubne światy,
Nóżek dostał zbudzony głaz pieśnią kudłaty...
Ktoś wyruszył na spacer ostatni z biesami,
Nim koc czarny zapadnie, upstrzony gwoździami...
Ktoś się kładzie, by rano wyruszyć za niebem:
Światło zgasło w chałupie... Co ja czuję? Nie wiem...
Słoń już zaszedł – grzbiet jeszcze świeci nad gęstwiną;
Pora wracać na zamek, nie raczyć się winą,
Siąść na krześle w dziwności, zrzucić kraty wierzchnie,
Snów wyczekać ćmy żadnej, nim nad ranem pierzchnie...
Komentarze (31)
Pięknie.
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Powinien za jakiś czas wrócić z nowymi tekstami. Nie martw się.
Tadeusza Peipera, o którym wiem zupełnie nic.
Wiesz, co! Mam pomysła, jeśli wyrazisz zgodę.
Wszyscy znają Mickiewicza, ale niewiele osób kojarzy dziwnie brzmiące nazwisko Peiper.
Można ogłosić maj miesiącem Peipera (na opowi) i przybliżyć poetę Czytelnikom. Czy chciałbyś podjąć się realizacji pomysłu? Twoja osoba jest wskazana, bo Ty chyba najlepiej znasz twórczość tego poety.
Pomyśl i daj znać :))
Pozdrawiam.
Taki klimat "inności" w zrozumieniu, no jakoś tak....↔Pozdrawiam?)↔%
Pozdrawiam!!
Wina mnie zaniepokiła, wprowadziła dziwne skojarzenia. Oprócz tego wyjątkowo u Ciebie. :)
Nie wszystko tutaj da się rozgryźć, nie wszystko jest zagadką. Cieszę się, że Cię zaciekawiło ?
Pozdrawiam ?
Z ukłonami
Poncjusz
Kłaniam się także ?
Jeśli jesteś za, to napisz na adres kontakt@radosczpisania.pl. ;)
Dziękuję i pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania