,,Zaczarowana kredka''
Pewnego razu na dnie pudełka ze starymi zabawkami Nina znalazła czerwoną kredkę ozdobioną złotymi gwiazdkami.
-Jaka śliczna! - zachwiciła się.Ciekawe do kogo należała.
Może do mamy?A może nawet do babci Franciszki?
Nina wyjęła blok i narysowała pajaca.Chociasz kredka była czerwona, ubrania pajaca miało tysiące barw. Rysunek był gotowy,
pajac wyskoczył z kartki i grzecznie się ukłonił.
- Masz ochotę na lody?- zapytał. -Więc je sobie narysuj!
Nina posłusznie narysowała wafelek i cztery gałki waniliowych lodów.
Zanim się spostrzegła, już trzymała w ręku.
- To niesamowite! - nie mogła się nadziwić.Znalazłam magiczną kredkę.
Jutro zabiorę ją do szkoły i narysuję swoim przyjaciołom wszystko i czym marzą!
Nina poszła spać z magiczną kredką.
Następnego dnia rano Nina wstała z łóżka, wzieła blok i zaczeła rysować swoje ubrania.
Nastepnie poszła do kuchni zjadła śniadanie i poszła do szkoły.
Spotkała po drodze swoją przyjaciółkę Anie i zapytała się jej o czym marzy.
Ania odpowiedziała, marze o tym żeby na urodziny dostać: sukienkę do baletu i baleriny do baletu.
Nina pyta sie jaki kolor?
Ania odpowiada niebieski.
Ok, zaraz będziesz miała.
A skąd?
Mam zaczarowaną kredkę i mogę rysować.
Dziewczynki do chodzą do szkoły.
Nina mówi koleżanką i kolegą, że ma zaczarowaną kredkę.
Koleżanki i koledzy odpowiadają, a narysujesz nam coś?
No pewnie, a oczym marzycie?
Chłopcy odpowiadają my byśmy chcieli samochody małe.
Ok.
Dziewczyny, a my byśmy chcieli lalki.
Ok.
Zadzwonił dzwonek i wszyscy poszli do klasy na lekcje.
Nina się pyta Pani o czym marzy?
Pani odpowiada, marzę o pięknym samochodzie.
A o jakim kolorze?
A czemu się tak wypytujesz?
Bo mam magiczną kredkę i mogę wszystko rysować co tylko kto chce.
Dzwoni dzwonek i dzieci idą już do domu.
Komentarze (2)
Dziwnie napisane: część dialogu zaczyna się od myślnika, a reszta już nie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania