Zaduszki

W ciemnej izbie, samemu

Sobie płomień samotny

Dogasa.

...

 

A kiedy mrok odludnił

I te drożyny, te pola.

I gwiazdy, strażnice, wystawił.

Tam widać chatę, ktoś woła.

Tam ktoś i świeczkę zostawił.

 

A w oknie tańcuje ogień.

To słychać- Hejże, to śpiewy.

A tu był krzyż, martwy powiew.

Tam były chata i chlewy.

 

I cienie dzieci tu plączą.

Tam starców kruche sylwetki.

Godziny, gałęzie mącą.

Godziny, pień próchniuteńki.

 

To chata była sosnowa,

A bory w dal przycmentarne.

To były chlewy, a pełne.

W dal pola tu nieme, czarne.

 

Już świta, to ludzie wstają.

A rzecby, bo noc nie nasza.

 

W ciemnej izbie, samemu

Sobie płomień samotny

Dogasa.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Aisak 29.09.2018
    Pijemy
    za duszki
    Sięgamy
    po duszki
    *
    Czwarta šliczna.
  • betti 29.09.2018
    Uśmiałam się z tych dopowiedzeń.... ''w ciemnej izbie, samemu sobie, płomień samotny dogasa'' - komedia i jeszcze wielkie litery...
    Tam widać chatę, ktoś woła.
    Tam ktoś i świeczkę zostawił. - to też komedia...
  • sensol 09.12.2018
    nie zachwyca

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania