ZAGINIONY MIECZ

Zaginiony miecz część 1

Rozdział 1

Działo się to dawno temu tak dawno, że dokładnie nie wiadomo kiedy.

Był pewien chłopiec a nazywał on się Mateusz, ale wszyscy mówili na niego Mati. Był to zwyczajny chłopiec taki jak każdy, ale do pewnego dnia potem wszystko się zmieniło.

Kiedy mama oznajmiła mu, żeby udał się do lasu po patyki

wiedział, że ostatnio w lesie działy się straszne rzeczy z powodu

Wielkiej Pełni. Był to okres podczas którego mroczne istoty mogły na jeden dzień wychodzić se swoich kryjówek i bezkarnie atakować ludzi.

Jednak z nie wiadomo jakiego powodu istoty nie schowały się do swoich kryjówek. Na szczęście Mati bardzo interesował się tymi stworzeniami i dobrze wiedział jak ich unikać.

Gdy dotarł na miejsce poczuł się bardzo nieswojo ciągle czuł jakby ktoś go obserwował i słyszał dziwne dźwięki, ale potwory nigdy nie zapuszczały się w to miejsce. Nagle z krzaków wyskoczyła wielka istota z mieczem. Chłopiec był bezbronny myślał, że

zaraz zginie, ale istota dziwnym trafem upadła na ziemię. Po obejrzeniu

stwierdził, że ma ona strzałę w plecach. Rozejrzał się i zobaczył wychodząca za drzewa postać trzymającą łuk.

-Kim jesteś?- zapytał chłopiec

-Nazywam się Artur i jestem członkiem organizacji walczącej z potworami?

-Ale przecież one pojawiają się tu tylko raz na jakiś czas.

-Tak, ale ostatnio portal między nami a ich światem został zniszczony.

-Czyli zostały tu na zawsze?

-Narazie tak dopóki nikt ich nie powstrzyma.

-Ale ….

-Czekaj musimy biec słyszę krzyki z pobliskiego domu!

-Ale to jest mój dom!

Gdy dotarli na miejsce niestety było już za późno dwa trolle właśnie odprowadzały rodziców chłopca do pojazdu potworów. Chłopcy byli bezsilni z powodu przewagi liczebnej wroga, ale Mati obiecał zemstę.

-Musimy uciekać.-szepnął Artur.

-Nie mam gdzie iść.

-Mam pomysł, może dołączysz do mojej drużyny.