zagłówka

jak my wszyscy pojawiłem się nie wiadomo skąd

jak meteory plejady po dniach Kupały

ogniem na wodzie mgłą po łąkach

dotykamy się brawami ciepłe czoła

rzęsy uderzenia motylich powiek

ciepłe dłonie ciepło drżących ust

smak niezapomnianej chwili gdy sówka tak kwili

zapach ciepłej letniej nocy smak spoconych ciał

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • sekator 26.09.2022
    pisanie z pominięciem szarych komórek

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania