Zagubienie
Gnałem za innymi, potykając się o własne nogi.
Krzyczałem, żeby zaczekali, ale ich już nie było. Gdzieś przepadli.
Zatrzymałem się na rozdrożach, nie wiedząc, gdzie iść.
Gnałem za innymi, potykając się o własne nogi.
Krzyczałem, żeby zaczekali, ale ich już nie było. Gdzieś przepadli.
Zatrzymałem się na rozdrożach, nie wiedząc, gdzie iść.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania