Zagubiona
Szczescie mnie opuściło. Ale czy kiedykolwiek byłam szczęśliwa ? Czy to ze sie uśmiechałam było oznaką mojego szczęścia czy raczej wtopienia sie w tłum, podporządkowaniu sie otoczenia...
Chyba nigdy nie byłam usatysfakcjonowana z mojego zycia, z tego jakie tak naprawde jest.
Jestem pechowcem zawsze nim byłam, tylko nigdy nie chciałam sie do tego przyznać. Wolałam patrzeć przez różowe okulary na szarą rzeczywistość, nie chciałam dorastać. Chce znów być małą dziewczynką od której nic nie zalezy, ktora nie moze zniszczyc sobie zycia. Nie musi kłamać i oszukiwać samej siebie, nie moze ranić innych ani tez być zranioną..

Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania