Zagubiony Cel

U mnie wszystko w porządku,

Żyję prawie jak żyłam,

Lecz w lęku i niepewności

Swój własny cel zagubiłam.

 

Choć uśmiech maluję na twarzy,

Wciąż w sercu czułam tęsknotę,

W tłumie spojrzeń i marzeń

Zgubiłam własną istotę.

 

Szeptałam do gwiazd pytanie:

Czy miłość istnieje naprawdę?

Lecz tylko wiatr w odpowiedzi

Niósł ciche szepty nieskładne.

 

Aż nagle zjawiłeś się przy mnie,

Jak płomień w lodowej ciszy,

Już nie chcę błądzić samotnie,

Gdy w Tobie znalazłam ciszę.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania