zajączek
Zajączek zielony za żółtą lilią w ukryciu.
Pierwszą ma radość w króciutkim życiu.
Przykucnął cichutko, spogląda w zachwycie.
Co tu się dzieje, rozmyśla skrycie.
Palemka pięknie, tydzień już ustrojona.
W koszyczku serwetka jest położona.
Baranek spokojnie stoi przy ścianie.
Sól, pieprz, kiełbaska czy to śniadanie.
Mama pośpiesznie w kuchni się krząta.
Tato tylko troszeczkę dywanik sprząta.
Dzieciaczków nie ma, chyba są sami.
Myśli zajączek, nie są kochani.
To starsi ludzie, miłości im trzeba.
Przecież On jutro pójdzie do nieba.
Spojrzał zajączek na stolik okiem.
Mazurek, wykrzyknął jestem prorokiem.
Mówię Wam dziatki starsi i młodsi.
Dzisiaj miej miłość, wierność, poszanowanie.
Na koniec będziesz miał zmartwychwstanie.
Komentarze (3)
"Sól, pieprz, kiełbaska czy to śniadanie." tu może znak zapytania?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania