Zajęcie Komornicze

Zawsze przy płaceniu rachunków byłem bardzo ostrożny, unikałem dokonywania opłat w punktach ajencjach. Omijałem wszystkie kasy oferujące pośrednictwo przy transakcjach płatniczych, nie korzystałem z przelewu internetowego. Podyktowane było to moją obawą przed nieuczciwością ludzi przyjmujących pieniądze i działaniami hakerów komputerowych, mogącymi włamać się do mojego konta bankowego. Wszyscy postronni obserwatorzy na takie moje zachowawcze zachowanie, popukaliby się w głowę. Logicznie przecież nie da się wytłumaczyć, jak można z pustego konta coś wypłacić.

Jak zwykle następnego dnia po wpłynięciu na konto mojej wypłaty, zjawiłem się w moim banku z plikiem bieżących rachunków do zapłaty? Stanąłem na końcu długiej kolejki do kasy, w ten sposób banki zniechęcają klientów do operacji gotówkowych. Wyboru nie miałem, w której kolejce się ustawić, ponieważ była czynna tylko jedna kasa. Pozostałe boksy kasowe stały zamknięte na głucho. Stoję i podziwiam wystrój holu banku, piękne marmury z odległych krańców globu. Wszystko gustownie podświetlone, czuć sprawnie działającą klimatyzację. Mającą za zadanie, zapewnienie komfortowych warunków pracy pracownikom banku. Jest, co podziwiać i czym się zachwycać. Powoli przesuwam się do okienka kasowego i co jakiś czas spoglądam na koniec kolejki. W taki prosty sposób dodaję sobie wewnętrznej wartości, zawsze człowiekowi na duszy jest lepiej, jeżeli inni mają gorzej. Jestem już trzeci do obsługi, jak do banku wchodzi mężczyzna w markowym garniturze, w towarzystwie dwóch Policjantów. Pomyślałem sobie, proszę przyszedł polityk albo ktoś z jego otoczenia po grubszą gotówkę ze swojego konta, inni podobnie oceniali przybysza z obstawą. Powoli przestawali się nim interesować, lecz on na to nie pozwolił.

- Jestem komornikiem i przyszedłem dokonać zajęcia komorniczego – powiedział przybyły.

- Proszę zabezpieczyć drzwi wejściowe, zwrócił się do Policjantów.

Przystąpił do egzekucji, zajmował konta wszystkich obecnych klientów banku. Powody zawsze znajdywał, choć ludzie twierdzili, że to nie są ich długi i dane osobiste nie zgadzają się z danymi dłużników. Najgorzej było tym posiadającym popularne nazwiska Nowak, Kowalski, Jabłoński, Malinowski, nie ominął i te osoby, których nazwiska były bardzo rzadkie wręcz unikatowe. Przecież przez dwadzieścia pięć lat wolności nazbierało się sporo długów i wyroków egzekwujących.

Stałem w kolejce do kasy spokojny i pewny, że nie posiadam żadnych długów. Dodatkowo posiadam imię i nazwisko sporadycznie spotykane. Podszedł do mnie pan komornik.

- Imię i Nazwisko- powiedział.

- Alojz Szaflik – zgodnie z prawdą odpowiedziałem.

Zaczął sprawdzać i po chwili powiedział.

- Alojz Szaflik urodzony czternastego lipca tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego ósmego roku w Grajewie, zamieszkały we wsi Taczki, imiona rodziców Waleria i Bogusław. Zgodnie z wyrokiem Sądu w Ełku zalega z alimentami na córkę zamieszkałą z matką we wsi Monety.

Podałem komornikowi dowód osobisty i powiedziałem.

- Urodziłem się w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym trzecim w Radymno, moi rodzice mają imiona Luiza i Bogusław.

Komornik bardzo się ucieszył i oświadczył.

- Imię i Nazwisko się zgadza, imię ojca też, matki imię jest nieważne, a pozostałe dane są nieistotne.

Następnie dokonał zajęcia komorniczego na moim koncie i po wszystkim wypuścił mnie z banku. Wróciłem z niezapłaconymi rachunkami, oraz z decyzją komornika do domu. Pokazałem dokumenty żonie, starałem się, opowiedzieć o mojej przygodzie w banku. Ta jak tylko zobaczyła papiery od komornika, szybko spakowała moje rzeczy i wyrzuciła mnie z domu. Na pożegnanie powiedziała.

- Z oszustem niepłacącym na swoje dziecko, nie będę mieszkała pod jednym dachem.

Już stojąc na ulicy z całym moim dobytkiem w rekach, pomyślałem, że mniej szkody dla mnie wyrządziłby napad na bank. Podobnie jak ja, myślą tysiące niewinnych ofiar, doskonałej pracy komorników.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • KainaBref 20.05.2015
    " zachowawcze zachowanie," - trochę maślane masło :)

    "Logicznie przecież nie da się wytłumaczyć, jak można z pustego konta coś wypłacić." - no ja też sypiam spokojnie :D

    "bieżących rachunków do zapłaty? ' - ten pytajnik po co ?

    " dwóch Policjantów." - mała litera

    Podoba mi się przesłanie, takie...z polskiej rzeczywistości :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania