zaklinacz koni

dziadek Paweł Kolano CK żołnierz nie strzelał do kobiet

zabijających motykami głodnego kolegę kradnącego

kartofle z pola na froncie włoskim

 

po ślubie z babcią mozolnie dorabiał się ziemi i koni

bez których byłaby wyrzutem sumienia

odchowali trzy córki z dziewięciorga drobiazgu

któreś z przedwcześnie zmarłych może być moim Aniołem Stróżem

 

miał dwa piękne karosze które uchronił przed rekwizycją

na front wschodni zmechanizowanego Wehrmachtu

 

niedługo po przejściu frontu w czterdziestym czwartym

tuż po zmierzchu ze stajni wyprowadziła je zbrojna banda

za cenę życia owdowiałych córek i półsierot

zastrzelili psy żeby nie podchodzić do okien

 

nazajutrz rżały na targu podszedł do nich

jak kupiec zajrzał w zęby chrapy przeszukiwały wnętrza dłoni

patrzyły w jego nie raz tamowany płacz do zabrania w zaświaty

te dwie przeżyte wojny były tylko na postrach

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lotos 2 miesiące temu
    No i znowu dziełłłoooo, tylko geniuś tak potrafi.
  • TseCylia 2 miesiące temu
    A mnie się b. podoba.
    Obrazy aż bolą. 5
  • Grain 2 miesiące temu
    dzięki Celka, menela, ciotę tutuaj nikt już poważnie nie traktuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania