zakłócenia

Plusk i bulgot niesiony poprzez spokój zawieszony miedzy ścianami. Rozedrgane oko próbuje

wyłowić porządek w chaosie. Zamknąć oczy i spojrzeć w dal poza siebie, poza ciasne ramy klatki,

w której bezradnie tłucze się więzień myśli.

Uwolnić się od skamieniałości zwierzęcych instynktów umiejscawiających tu i teraz w chytrej

gromadzie.

Otwarłem oczy. Znowu nic nie mogłem wycisnąć z mojego zatwardziałego móżdżku. Westchnąłem

ciężko. Podparłem głowę, zapatrzyłem się w niewidzialną przestrzeń któregoś wymiaru. Zeskrobany

mózg ma postać różowej galaretki. Rechotliwy chichot tłucze okna na jakiejś dziwnej wystawie

martwych dusz. Kupę zetlałych ciał rozdmuchuje wiatr, łopocze łachman na wystającym pręcie.

Ktoś skoczył głową w dół w wyschnięte bajoro. W pustych oczodołach tlała się kiedyś dzika myśl.

Czy to jest schizofrenia? Nie znam się na psychiatrii, ale tak mi się wydaje. Przewróciłem się na drugi bok.

Wyłupiaste oko przestrzeni spoczęło na mnie swoim wilgotnym wzrokiem.

Jakiś jęzor pochlapał mi...

Brak myśli...

Oddychałem głośno i ciężko.

Będę spał, spał...

 

stare bardzo stare

gdzieś lata osiemdziesiąte

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Ktokolwiek 16.05.2015
    Takie bardzo... Niecodzienne ;) nie jestem pewna, czy to do mnie trafiło ani czy dobrze zrozumiałam :) To już jest chyba wyższa szkoła jazdy, więc wysiadam :) Nie ocenię tego :)
  • Anonim 16.05.2015
    sam tego dobrze nie rozumiem, to zapis na bieżąco myśli, jak byłem niewiele starszy od Ciebie
  • Jare
  • KainaBref 16.05.2015
    Lubie te stare :)
  • NataliaO 16.05.2015
    nawet jakoś odebrałam :) 4:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania