Zakochany w poezji
zobaczyłem pierwszy raz litery
uwiodły mnie od początku
diabelskie płomienie paliły
przeszył ostry dreszcz
poczułem żar ucząc się alfabetu
rękę opętała demoniczna wena
palce czekały by stworzyć dzieło
namiętnie kusiły do grzechu
wziąłem pióro i kartkę
napisałem pierwsze słowa
później stworzyłem kilka wersów
ciepło znalazło schronienie w sercu
czułem się niczym Nike
zapisane słowa były rozkoszą
ogarnęła mnie euforia
zakochałem się
teraz zakochany w poezji
jak w transie piszę erotyki
składam litery w słowa
wyrazy w zdania
tworzę wiersze myśląc o tobie
pielęgnuję każdą strofę
widząc cię bez przerwy
ukrytą między wersami
Komentarze (7)
Cała reszta, to niestety papka. Łącznie z tytułem. Niestety. Ale ja się nie znam...
rękę opętała demoniczna wena
palce czekały by stworzyć dzieło
namiętnie kusiły do grzechu"
Nie znam się na poezji, ale porównując ze współczesną poezją (a staram się czytać dla przyjemności), nawet tu, na Opowi (znajdziesz tu wiele wartych lektury poetów), nie ma tu ani krzty poezji. Widzimy prostotę. Toporna "kawa na ławę", bez emocji i metafor, bez subtelności.
To tak jakbyś napisał - byłem na grzybach
w lesie było zimno
zjadłem muchomora
zamarłem w konwulsjach.
Zapis w takim szyku nie oznacza, że coś będzie poetyckie.
Słowem, polecam Ci poczytać, nawet na tym portalu, coś, co pozwoli Ci trochę popracować nad sztuką liryki.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania