Zakup

Część ludzi na świecie nie ma pieniędzy i nigdy nie będzie ich miała. Choć bardzo się starają i robią wszystko, aby je zdobyć. Stale im coś nie wychodzi, a jak im się powiedzie, to jeszcze szybciej wszystko roztrwonią. Jest też grupa osób posiadająca spory kapitał, ja skromnie muszę się przyznać, należę do tej części.

Pewnego dnia czytając jak zwykle poranną prasę, natknąłem się na ciekawe ogłoszenie. Ktoś chciał sprzedać działkę z linią brzegową jeziora i ścianą lasu. Byłem zaciekawiony i jednocześnie rozbawiony sformułowaniem zawartym w ogłoszeniu. Postanowiłem po śniadaniu, przyjrzeć się temu anonsowi trochę bliżej. Przedzwoniłem i dowiedziałem się, że to grupa osób wystawiła tę ofertę. Miałem pewne obawy czy sprzedający mają prawo do tej transakcji. Podzieliłem się swoimi obawami z oferentami i czekałem, co będzie dalej.

Minęło trochę czasu od tej rozmowy, jak dostałem ofertę poprawioną. Tylko tym razem w tej cenie dochodził jeszcze las, za tą oferowaną wcześniej ścianą. Dalej prawo sprzedaży było dla mnie wątpliwe i nie zdecydowałem się na zakup.

Tym razem upłynęło sporo czasu, jak sprzedający znowu się odezwali. Widocznie nikt nie wyraził chęci zakupu. Dołożyli do oferty jeszcze jezioro za tą linią brzegową, lecz prawo własności znowu pozostało nieuregulowane. Cena dla mnie dalej nie adekwatna do towaru, znowu odmówiłem.

Długo nie czekałem, jak ponowiono propozycję sprzedaży, dokładając jeszcze brzeg morza. Jeszcze to było dla mnie za drogo i w przyszłości nie chcę mieć problemów z moim prawem własności.

Widocznie grupa sprzedająca zaczęła, uczyć się na własnych błędach. Dołożyli spory kawałek pola i poprosili o czas na uregulowanie spraw własnościowych. Od razu ich uprzedziłem, że muszą coś jeszcze dołożyć, bo dalej dla mnie jest za drogo.

Wreszcie jest wszystko jak należy, prawo sprzedaży nie budzi zastrzeżeń. Przyłożyli się solidnie i do oferty dołączyli jakieś skały. Nazbierało się tego sporo, wychodzi mi, że tym razem jest tanio. Wręcz okazjonalnie i mogę dokonać w końcu zakupu. Transakcja na prawie międzynarodowym zostaje zawarta, dokumenty podpisane. Właśnie przeglądam je, gdy do mojego gabinetu wchodzi asystent. Stoi nieśmiało, jak zawsze, gdy czegoś chce.

- Coś się stało – pytam go, odrywając wzrok od czytanych dokumentów.

- Panie Prezesie generalny czy mogę zadać pytanie – odpowiada tak jak go nauczono i powinien, stojąc prosto z opuszczoną głową.

Dzisiaj mam wyjątkowo dobry humor, dlatego mówię.

- Pytaj.

- Proszę zaspokoić moją ciekawość i powiedzieć, po co panu ta Polska.

- Widzisz musisz się jeszcze jednak sporo nauczyć. Jestem kupcem i zawsze kupuję jak ktoś coś tanio sprzedaje – odpowiadam.

Ten opuścił jeszcze bardziej głowę i wychodzi z mojego gabinetu jak ostatnia szmata. Zastanawiam się, co mu się stało, dlaczego tak się zachował. Przypominam sobie, że to Polak. Zanim wyszedł z mojego gabinetu, jeszcze powiedziałem.

- Zróbcie ściepę narodową i odkupcie ten wasz kraj. Tylko ja zawsze sprzedaję drogo.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Ichigo-chan 21.09.2015
    "Postanowiłem po śniadaniu, przyjrzeć się temu anonsowi trochę bliżej." - ten przecinek jest jakoś tak dziwnie, ale Ichi nie wie czemu...
    "Miałem pewne obawy czy sprzedający mają prawo do tej transakcji." - przecinek przed "czy"
    "Podzieliłem się swoimi obawami z oferentami i czekałem, co będzie dalej." - powtórzenie "obawy", "obawami"
    "Minęło trochę czasu od tej rozmowy, jak dostałem ofertę poprawioną. " - to zdanie jest dziwne. Ichi zamieniłaby "jak" na "gdy"
    "Tylko tym razem w tej cenie dochodził jeszcze las, za tą oferowaną wcześniej ścianą. " przecinek jest zbędny. I bardziej "po polskiemu" byłoby "Tylko tym razem w cenę wliczony był jeszcze las" (no chyba że język też kupił xD)
    "Tym razem upłynęło sporo czasu, jak sprzedający znowu się odezwali. " - dopiero co było "tym razem" - powtórzenie.
    "Dołożyli do oferty jeszcze jezioro za tą linią brzegową, lecz prawo własności znowu pozostało nieuregulowane." - Ichi wydaje się, że fragment "za tą linią brzegową" jest zbędny. Ale tutaj to tylko jej osobiste odczucie.
    "Cena dla mnie dalej nie adekwatna do towaru, znowu odmówiłem." - nieadekwatna łącznie, bo to przymiotnik
    "Długo nie czekałem, jak ponowiono propozycję sprzedaży, dokładając jeszcze brzeg morza. Jeszcze to było dla mnie za drogo i w przyszłości nie chcę mieć problemów z moim prawem własności." - powtórzenie "jeszcze".
    "- Coś się stało – pytam go, odrywając wzrok od czytanych dokumentów." - zapomniałeś znaku zapytania
    "Dzisiaj mam wyjątkowo dobry humor, dlatego mówię." Ma dobry humor więc mówi. Ichi też mówi jak ma dobry humor.
    A poważnie, zamiast kropki powinien być dwukropek, bo
    "mówię:
    - [co mówi]".
    Ichi nie umie inaczej wytłumaczyć.
    "- Widzisz musisz się jeszcze jednak sporo nauczyć. Jestem kupcem i zawsze kupuję jak ktoś coś tanio sprzedaje – odpowiadam." - przecinek przed "jak"

    Ogólnie tekst był całkiem całkiem. Taki inny, jeśli chodzi o treść. Ale styl był przeciętny. Hm... Ichi zostawi 4, ale musi przyznać, że pomysły masz fajne :D
  • Numizmat 21.09.2015
    Błędy zostały już wypisane, więc ja tylko króciutko pomarudzę. Przyznam, że sam początek nieco mnie zraził. Tematyka mamony nie wydaje mi się dobrym pomysłem na rozpoczynanie czegokolwiek. Niezbyt przyjemnie się na to patrzy. Sposób prowadzenia interesów też wydał mi się dziwny. Za każdym razem kiedy pojawiało się sformułowanie "prawo własności" albo "prawo sprzedaży" marszczyłem brwi. Oczywiście wszystko nabrało sensu, kiedy na koniec spadła ta bomba w postaci Polski. Naprawdę mnie to zaskoczyło. Świetne rozwiązanie historii i wyjaśnienie wszystkich niedorzeczności, które miały miejsce wcześniej. Równocześnie cała historia wydaje się tak prawdziwa i adekwatna do naszej obecnej sytuacji, że aż robi się przykro. Tobie świetnie udało ci się to przedstawić. Ichi ma jednak rację. Styl trochę za bardzo przeciętny. Szyk niektórych zdań wydawał się mi trochę nie na miejscu, ale to już tylko moje czepianie się. Dam 3,5, a że zazwyczaj zaokrągla się w górę, pozostawię cztery gwiazdki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania