Zaleszczyki
Grzmiał Beck o honorze,
gdy jeszcze z koroną był orzeł
i kiedy te guziki liczył,
bili mu brawa sojusznicy.
Ale gdy przyszła pora,
by za Najjaśniejszą oddać życie,
spakował dobra do wora,
i z Rydzem śmignął za granice.
Osierocone kresy zajął Stalin.
Żołnierzy bez broni i pasów
poprowadził polnymi drogami
po życia kres, do katyńskich lasów...
Nim o reparacje spopielone
upomnieć się staniesz gotów
pomnij wczorajsze guziki
osiłku wciąż niskich dziś lotów
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania