Żałość szkarłatnego smoka

W pewnym chińskim ogrodzie pod gałęziami wiśni, tuż przy błękitnej pagodzie

Ustawiono figurę smoka, szkarłatnej bestii o sumiastych wąsach i skośnych oczach.

Po zaułkach i zaułeczkach pośród bujnej roślinności spacerował znużony, zmęczony mandaryn.

Usiadł pod figurą smoka i rozmyślał.

Jego nadzieje były wielkimi oczekiwaniami.

Żył przeświadczeniem i wiarą.

Siedział długo pod figurą smoka

A wkoło była pustka.

W końcu zestarzał się mandaryn

Jego nadzieja umarła przed nim śmiercią naturalną

W chwili ostatniego starczego podrywu

Jęknął: Wody…

Nie spadła choćby kropla

I nic się nigdy dla niego nie wydarzyło

I przez ostatnie minuty zastanawiał się

Dlaczego.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania