zamieszanie
dzień znów potargał, wilkiem zawył, wyszedł z zarośli
i przetrącił kawałek wiary, może resztki, że człowiek
w dniu się jeszcze mieści.
z tym, co jak woda, jak powietrze. ot kilka zasad bez parady,
by w lustro można było patrzeć, dopóki w żyłach
wciąż krew krąży.
lecz to nie w winie zaszumiało, nie w prawdzie ślady wiatr
tarmosił. los tylko sprawdzał, ile wrzucić, ile wytrzymać,
zanim upaść.
Komentarze (11)
dzień targa,
wyszedzi z zarośli jak wilk po resztki wiary,
że człowiek jeszcze mieści w dniu z powietrzem,
wodą z zasadami która jak lustro
można patrzeć, dopóki krąży w nim tętnicza krew
rzadko zaszumi w niej wina
wiatr zasypuje prawdzie ślady.
tarmosi, a powala przeciąg słów
Jest ok
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania