Zamieszkam w nocy - droubble
Powoli wykonuję kolejne czynności. Skupiam się na drobiazgach, chociaż nie ma już nikogo, komu mogłoby się nie spodobać.
Serwetę z klockowej koronki rozłożyłam wcześniej (chciałam się nauczyć takie robić, nie zdążę, nie ma kto przekazać tajemnej wiedzy). Czas na widelce, kieliszki.
Przechodząc, znalazłam róże w czyimś ogrodzie. Nawet jeśli tego kogoś już nie ma, w mojej głowie nadal do niego należą. Zrywając kwiaty, czułam się jak złodziej. Wyobrażałam sobie, że kupuję je w kwiaciarni. Rozbawiła mnie wyimaginowana rozmowa z kwiaciarką, która starała się wybrać najpiękniejsze.
I pomyśleć, że kiedyś marzyłam, że nie ma już nikogo i wszystkie rzeczy, których mi brakowało, należą do mnie. Mogę je mieć bez poczucia winy. Nie przewidziałam jednego: że nie będę chciała żadnej z nich. Może poza różami.
To będzie uroczysta kolacja. Tylko nie jestem głodna. Zjem aromatyczne płatki. W wyobraźni ciebie też poczęstuję. Nie chcę pamiętać, że ciebie już nie ma. Porozmawiamy (ja i ja udająca ciebie) o dupie Maryni. Taka słodka rozmowa.
Co po Tobie zostało? Nic albo wszystko. Blizna w duszy. Może cała dusza jest blizną. Tobą. Bezciebiem.
Czekam na nią. W końcu przyjdzie. I wiem, że krok za nią będziesz stał ty.
Czekam. Może to będzie dziś.
Dzisiaj zamieszkam w nocy.
Komentarze (35)
bardzo dobre, a szczególnie:
"I pomyśleć, że kiedyś marzyłam, że nie ma już nikogo i wszystkie rzeczy, których mi brakowało, należą do mnie. Mogę je mieć bez poczucia winy. Nie przewidziałam jednego: że nie będę chciała żadnej z nich. Może poza różami. "
I słowo "bezciebiem".
Pozdrawiam.
Dobrze mi się czytało, choć mam wrażenie, że temat można by i w drabelku zamknąć - w sensie, że skondensowany mocniej by kopał.
A co to "klockowa koronka"?
Postać: Ambitna kwiaciarka
Zdarzenie: Podano do stołu
Efekt: Twój bohater jest ostatni na ziemi. Jak wygląda jego życie.
Więc troszkę słów wymagało. Wywaliłam i tak duzo.
Nawet zerkłem, co to ''klockowa koronka'':)→Pozdrawiam:)→5
Bardzo, bardzo świetne.
?
Pozdrawiam :).
Pozdrawiam.
Niezwykle subtelny tekst. Duża doza wrażliwości w połączeniu z ciekawymi obrazami...
Tekst zawiera zdania "perełki" i kluczowe momenty, które najbardziej mi się spodobały:
● "Przechodząc, znalazłam róże w czyimś ogrodzie. Nawet jeśli tego kogoś już nie ma, w mojej głowie nadal do niego należą."
● "I pomyśleć, że kiedyś marzyłam, że nie ma już nikogo i wszystkie rzeczy, których mi brakowało, należą do mnie. Mogę je mieć bez poczucia winy. Nie przewidziałam jednego: że nie będę chciała żadnej z nich. Może poza różami."
● "Może cała dusza jest blizną."
No dobra, starczy, bo przepiszę ;-D
Pozdrawiam!
Pozdrawiam ciepło.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania