zamrożona

najgorsze będą wieczory

gdy już nic nie odwróci wzroku

od rozmazanego odbicia

 

czasem tylko deszcz

pogłaszcze jeszcze przez szyby

by rano zostawić smugi

malowane drżącym opuszkiem

 

i znowu napęcznieją uczucia

gorsze od ciężkich powiek

bez herbaty się nie obejdzie

do coraz twardszych wypieków

 

a oczy bardziej jaskrawe

i tak w końcu sny nawiedzą

chociaż poduszka zabłądzi

na niewłaściwą stronę

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • łoizok 17.11.2020
    Uczuciowy i przejmujący
  • Kocwiaczek 17.11.2020
    Dziękuję.
  • Shogun 17.11.2020
    Widzę tutaj sporo smutnej samotności. Samotność tak przejmującą, że aż "rozmazuje" istnienie. I przychodzi deszcz, niby przyjaciel w "biedzie", lecz on sam zostawia tylko smugi, nic pewnego.
    Uczucia wzbierają, wzbierają, lecz nie mają ujścia i trzeba je "uspokajać" "herbatą", bo gdy już się wydostaną, są twarde, niczym kamień i potrafią ranić nie tylko swoje "źródło", ale i odbiorców.
    W końcu po długim czasie "czuwania" przychodzi sen, lecz okazuje się nie być wybawieniem, a tylko dokłada ciężaru "poduszką na niewłaściwej stronie".
    Bardzo dobry wiersz, Kocwiaczkowy, pełen emocji i życiowego przekazu.
  • Kocwiaczek 17.11.2020
    Shu, to zupełnie inna interpretacja niż ta w moim umyśle. Ale tym bardziej miło mi, że ją odnalazłeś. To chyba dobrze. Tak mi się przynajmniej wydaje.
  • Shogun 17.11.2020
    Kocwiaczek hmm, poniekąd tak też myślałem, ale to ona pierwsza rzuciła mi się w oczy, więc postanowiłem posłuchać "wewnętrznego głosu" :)
  • Kocwiaczek 17.11.2020
    Shogun, pozostawię zatem moją w ukryciu. Może ktoś jeszcze zajrzy i zobaczy to inaczej. Ciekawam każdej opinii:)
  • Shogun 17.11.2020
    Kocwiaczek bardzo rozsądnie, również nie lubię zdradzać, co sam miałem na myśli w swoich tekstach :)
    Sam zajrzę do innych kometów, gdy się pojawią, aby dostrzec, że tak powiem "rozpiętość interpretacyjną" ;)
  • Dekaos Dondi 17.11.2020
    Pytanie za milion:)↔Zinterpretować wiersz Kocwiaczkowej zgodnie z zamysłem Autorki:)↔Adios milion→zapłakał uczestnik.
    A wiersz, bardzo na Tak!!↔
    Oto moja interpretacja:
    wieczorem pokój z lekka oświetlony
    widzisz na zewnątrz swoją twarz
    zamgloną deszczem
       
    w nocy wszystko zamarznie
    twoje odbicie
    na poduszce
    po niewłaściwej stronie snu
    już nie takie samo
       
    gdy otworzysz okno
    by wpuścić nowy dzień
       
    Pozdrawiam:)↔5
  • Dekaos Dondi 18.11.2020
    Najbardziej mnie trzecia intryguje:)
  • Kocwiaczek 18.11.2020
    Podpowiem zatem: kiedy pieczywo staje się dla człowieka twardsze? :) (dzięki za rozkminkę i pozdrowionka).
  • Dekaos Dondi 18.11.2020
    Kocwiaczek... No hmm... np→kiedy ma swoje lata i zęby nie tęgie lub wcale (no chyba, że ma sztuczną)
    W takim kontekście, inny jest Twój tekst. Chyba, że chodzi o co innego?↔Pozdrawiam:)
  • Dekaos Dondi 18.11.2020
    No i kiedy jest w hibernacji przecież tytuł... to znowu zmienia postać rzeczy....:)
  • Kocwiaczek 18.11.2020
    Skoro poduszka nie po tej stronie to znaczy, że obok pusto. Dobrze kombinujesz:)
  • Dekaos Dondi 18.11.2020
    Czyli wieczorem jeno deszcz nieco złagodzi tęsknotę, ale rano wróci rzeczywistość?
    Oczy bardziej jaskrawe→do łez?
  • Dekaos Dondi 18.11.2020
    Od*
  • Kocwiaczek 18.11.2020
    Ogółem. Wiersz jest o samotności i starości.

    Pierwsza mówi o samotnych wieczorach kiedy nie będzie kogoś kto mógłby odwrócić nasze zaszklone łzami oczy, od odbicia w lustrze (rozmazanego).

    Druga mówi o łzach (deszcz), które spływają po okularach (szyby). Smugi to po prostu pozostałości soli (łzy są słone), które rozmazujemy palcami (aby wytrzeć). Drżący opuszek po raz pierwszy czysto nawiązuje do wieku.

    Trzecia ponownie odnosi się do uczuć. Napęczniałe czyli takie, co ciągle wzbierają. Tęsknota za tą drugą osobą musi być ogromna. Ciężkie powieki z braku snu i natłoku myśli. Potem ponownie nawiązanie do wieku. Herbata do moczenia pieczywa, bo zęby już nie te i trudniej.

    Czwarta – oczy jaskrawe, tutaj mowa o jaskrze (choroba), najsłabszy punkt wiersza – moim zdaniem, bo budzi różne skojarzenia, ale tak mi pasowało, ponieważ znowu nawiązanie do wieku. Nie chcemy spać, bo każdy sen oznacza powrót do bolesnych wspomnień – stąd słowo "nawiedzanie". Poduszka błądzi, bo chociaż nie chcemy śnić, to tęsknimy i przesuwamy się do tej drugiej strony łóżka, którą zajmowała ukochana osoba.

    I tak powstał... Nie no, nie chocapic:) Teraz już wiesz jak pracuje mój umysł ;) Pokręcony:D

    Co o tym sądzisz?
  • Kocwiaczek 18.11.2020
    A i zamrożona jest dlatego, że utkwiła w tym czasie pomiędzy prawdziwym życiem – którego sensu już nie widzi, pogrążona w żałobie, a pragnieniu odejścia i spotkania się z ukochanym.
  • Dekaos Dondi 18.11.2020
    Sądzę, żeś zdolna do metafor, które obrazują rzeczywistość, ale nie są łatwe do odgadnięcia.
    Oczywiście, to nie zarzut. Przeciwnie.
    Podoba mi się ów ciąg myśli, kiedy to wiersz odsłania to, co w wersach kryje.
    O okularach pomyślałem. Szkopuł w tym, że trudno dopasować swoją częstotliwość,
    do częstotliwości drugiego umysłu. Z tym ''utkwieniem'', to tak chyba w podświadomości miałem jeno:)
  • Kocwiaczek 18.11.2020
    Cały czas raczkuję w wierszowaniu, zatem łatwo mnie nie ogarnąć:)
  • laura123 18.11.2020
    Wiersz pisany jakby na chwilę przed rozstaniem, z ktorego peelka zdaje sobie sprawę i przewiduje jak będą wyglądać dni, które ją czekają.
    Bardzo smutny wiersz i bardzo dobrze napisany. 5
  • Kocwiaczek 18.11.2020
    Dziękuję za tak pozytywny odbiór :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania