Zamykanie cmentarzy to objaw tresury ludu i resetu kulturowego!

Czy zamykanie cmentarzy nie jest objawem zamierzonej tresury ludu i resetu kulturowego? Oto pytanie!

Zgromadzenia publiczne w czasie tzw. pandemii są zdrowotnie i społecznie szkodliwe.

To dlaczego przyzwolono na masowe demonstracje, czyli działania dużych skupisk ludzkich, a zakazano wstępu na cmentarze?

Sprawa wydaję się prosta, bo to sposób na tresurę ludzi, na przygotowanie przyszłych cyborgów.

Ograniczenie praw i dostępu do praktyk religijnych i z tym powiązanych zjawisk kulturowych, skutkować może nieodwracalną zmianą mentalności.

Wszystko to ma na celu reset kulturowy, którego skutkiem będzie nowy pokorny i wiernym bankom i supermarketom człowiek.

Proszę zwrócić uwagę, że w tym rzekomo lub statystycznie katolickim kraju najmniej bronią religijnych wartości jego funkcjonariusze, tak jakby im zależało na wdrażaniu nowych treści i zwyczajów, np. Msza Św. w gumowych rękawiczkach i maseczkach na twarzy kapłana, jakoby sam Jezus bałby się koronawirusa.

Jedna z najważniejszych religijnych prawd Kościoła, czyli wiara w cud Eucharystii, jako akt przeistoczenia nadrzeczywistości w realną rzeczywistość teraz będzie z udziałem gumowych rękawiczek, jakoby przy uczestniczeniu niebiańskich sił mogłoby dojść do zakażenia grzeszników błagających o uzdrowienie - paradoks.

 

Kiedyś wierzono, że kapłan ma moc i jak coś poświęca, to polepsza żywot, a tu nagle okazuje się, że woda święconą może być szkodliwa.

Jak tak dalej potrwa, to spowiedź będzie przez SMS, a chrzest św. będzie tylko elektroniczny.

 

Przyzwolenie na zmiany wartości i w tym obyczajów religijnych jest oznaką słabości Kościoła lub dowodem jego zmowy na rzecz Nowego Porządku Świata, czyli raju na Ziemi, ale tylko dla wybranych.

Czy ten stan rzeczy nie jest znakiem, że Kościół poszedł na kompromis z represyjnym systemem?

A sam fakt, że kler milczał w czasie tych strajków, popierających ludobójstwo nienarodzonych nie podkreśla cichego zaakceptowania stanu rzeczy?

Kler bał się, czy był w zmowie z kimś? W każdym razie pokazał, że ich Jezus nie ma już w Kościele nic do powiedzenia!

Samo milczenie kleru, mam na myśli autorytety i decydentów, w tych szalonych czasach jest wyraźnym dowodem poparcia tego powoli i to od dawna postępującego resetu kulturowego!

Historia zna takie przypadki milczenia, jako poparcia, w dziejach Kościoła. Oto bowiem Pius XII po napaści Niemców na Polskę w 1939 roku milczał, a po jakimś czasie oświadczył, że to sprawa sprawiedliwego podziału dóbr etc.

Milczenie kleru jest zawsze oznaką poparcia ciemnej strony i objawem bankructwa jego wiary!

Przed stuleciami w czasach zarazy dochodziło do największych aktów wiary, pokuty i modlitwy etc.

Dziś podobnie, jak kiedyś w obozach koncentracyjnych, bo do tego stanu dochodzimy (chodzi o elektroniczne obozy), modły publiczne będą określane jako zjawiska szkodliwe.

Oczywiście szkodliwe zdrowotnie, czyli odwrotnie proporcjonalnie do wiary w cuda wskutek modlitwy.

Atak na cmentarze, czyli ich zamykanie, wprowadzi reset, bo wykluczy pamięć o przodkach i przeszłości, ponieważ zlikwiduje się tradycję, a przy okazji refleksję nad zagadnieniem śmierci.

Mówi się, że człowiek nie umarł, a tylko odszedł - to modne, a teraz będzie się mówić, że śmierci nie ma, bo nie widać cmentarzy.

Refleksja nad śmiercią jest zawsze pytaniem o Boga, a On jest największym zagorzeniem dla ideologii Nowego Porządku Świata. Tertium non datur!

Paradoks naszych czasów, zdrada, czy bankructwo Kościoła?

...

Czy ten tekst to bełkot i jest pozbawiony sensu? Nie, zob. ten materiał, to argument, link:

https://wolnemedia.net/szach-mat-dla-ludzkosci/

...

Postscriptum

Dla złośliwych Blogerów podaję informację, że powyższy tekst ukazał się w dziale "Publicystyka" i zgodnie z regulaminem portalu opowi.pl mieści się w granicach określających publicystykę. W innym przypadku byłby usunięty przez administrację tego portalu.

Zatem napisać mogłem i opublikować też, a Ty nie musisz tego czytać!

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Justyska 01.11.2020
    Z punktu widzenia wiary, może to nie reset a próba? A co do instytucji Kościoła, to sam fakt jej istnienia w takim kształcie w jakim od dawna istnieje jest niewłaściwy, może czas na zmiany? Ale to tylko moje zdanie.
    Ciekawe Twoje spojrzenie.
    Pozdrawiam.
  • Zaciekawiony 01.11.2020
    To strasznie, zabroniono katolikom słowiańskiego zwyczaju zapalania ognia na mogiłach, aby w noc święta połowy jesieni przybywające na ziemię dusze mogły się ogrzać i nie błąkały się przy ludzkich domostwach...
  • cień 10.11.2020
    W punkt

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania