Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Zanurzona w bieli
Już o poranku.
Kiedy słońce, zza okna
Jasno świeci.
Moja żona biała leży.
Ach jej oczy,
Brąz jak gwiazdki.
Dzielnie promieniują
Nocą.
Tak i jej ciało
Zachwyca mnie mocą.
Co mnie, nie zaskoczy.
To mnie Nocą wzmocni.
Kolana w bieli, owinięte w pościeli.
Jej piersi jak soczyste pomarańcze
U brzegu życia.
I to, i to jak gorąc
We mnie wzbudza.
Tak tylko ona.
Słodka, nakręcona.
Natchnięta życiem.
Mnie ogrzewa swym ciałem.
I co dzień, jest dla mnie
Aniołem w bieli.
I to wszystko,
W całość się składa.
Bo tylko ona, jak słodycz
Mnie całuję z rana.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania