Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Zanurzona w bieli

Już o poranku.

Kiedy słońce, zza okna

Jasno świeci.

Moja żona biała leży.

 

Ach jej oczy,

Brąz jak gwiazdki.

Dzielnie promieniują

Nocą.

Tak i jej ciało

Zachwyca mnie mocą.

 

Co mnie, nie zaskoczy.

To mnie Nocą wzmocni.

Kolana w bieli, owinięte w pościeli.

Jej piersi jak soczyste pomarańcze

U brzegu życia.

I to, i to jak gorąc

We mnie wzbudza.

 

Tak tylko ona.

Słodka, nakręcona.

Natchnięta życiem.

Mnie ogrzewa swym ciałem.

I co dzień, jest dla mnie

Aniołem w bieli.

 

I to wszystko,

W całość się składa.

Bo tylko ona, jak słodycz

Mnie całuję z rana.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania