Zapisane w ogniu || Prolog

Czuję niewyobrażalny ból. Cała płonę. Przed oczami mam mroczki ale nie mdleję. Słyszę okropne wrzaski, jakby kogoś obdzierali ze skóry dopiero po dłuższej chwili orientuję się że wychodzą one z moich ust. Ból się zwiększa. Wszystko jest zamazane i zagłuszone. Nie jestem w stanie racjonalnie myśleć. Wszystkie obrazy w mojej głowie zlewają się ze sobą. Jedyne słowo które wciąż szumi mi w myślach to Jack... Słyszę strzał a dalej nie ma już nic.

 

 

Słyszę pikianie. Okropny dźwięk. Coś brzęczy. Chcę otworzyć oczy, ale nie potrafię. Słyszę głos mówiący: „Suzzy nie zostawiaj mnie” Czuję ogromny ból pleców. Znowu pikanie, jest coraz szybsze. Mdleję. Dalej jest ciemność. Otwieram oczy. Zaczynam mrugać. Jestem w białym pomieszczeniu. To chyba jakiś szpital. Leżę na łóżku. Jestem przypięte do jakiś kabli to chyba kroplówka. Po chwili orientuję się że nie jestem sama. Obok łóżka śpi na krześle starszy mężczyzna, który ma już kilka siwych włosów. Nie znam go. Nie mam pojęcia co on tu robi. Nie mam pojęcia co ja tu robię. Powoli przekręcam głowę w bok w stronę okna w którym widać kolorowe liście. Jest jesień, chyba początek. Jak to możliwe że jest jesień? Czemu nie pamiętam lata? Czemu nie pamiętam jak tu się znalazłam? Kim jest ten człowiek? I czemu do cholery nic nie pamiętam?! - Pomocy - zmuszam się do cichego chrypnięcia. Mój głos brzmi dziwnie. Kaszlę. Coś zaczyna pikać. Okropny dźwięk. Po chwili orientuję się że do niedawna śpiący mężczyzna ma otwarte oczy, a zielone tęczówki mocno się we mnie wpatrują. Wydaję się być znajomy ale nie mam pojęcia skąd go znam. Urządzenie zaczyna szybciej pikać. A starszy mężczyzna gwałtownie wstaje, przed zemdleniem słyszę jeszcze jak woła pielęgniarkę.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Justyska 11.11.2018
    "Przed oczami mam mroczki ale nie mdleję" przecinek po mroczki
    "Słyszę okropne wrzaski, jakby kogoś obdzierali ze skóry dopiero po dłuższej chwili orientuję się że wychodzą one z moich ust." tu chyba bym zrobiła dwa zdania.Np: Słyszę okropne wrzaski, jakby kogoś obdzierali ze skóry. Dopiero po dłuższej chwili orientuję się, że wychodzą one z moich ust" (przecinek zawsze przed że)
    "Jedyne słowo które wciąż szumi mi w myślach to Jack... Słyszę strzał a dalej nie ma już nic." przecinek przed które i przed a

    "„Suzzy nie zostawiaj mnie”" kropka po cudzysłowie
    "Jestem przypięte do jakiś kabli" przypięta
    "Po chwili orientuję się że nie jestem sama. " przecinek przed że
    "Nie mam pojęcia co on tu robi" przecinek przed co, tak samo w następnym zdaniu
    "Czemu nie pamiętam jak tu się znalazłam? " przecinek przed jak
    " Po chwili orientuję się że do niedawna śpiący " przecinek przed że
    " Wydaję się być znajomy ale " słówka być możesz wywalić i przecinek przed ale
    ", przed zemdleniem słyszę jeszcze jak woła pielęgniarkę." przecinek przed jak

    Ogólnie z przecinkami sama mam problem, ale tu sporo to zrobienia w tej kwestii. Ale co tam, wszyscy się uczymy.
    Ogólnie bardzo filmowo, jak dla mnie się zaczęło. Krótkie ale całkiem spoko. Zobaczymy, co się z tego urodzi:)
    Powodzenia i pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania