Zapiski

znowu jęczy szaleństwo

pisane na skórze pod włos

a ty mówisz: to tylko literki i kropki

rozwarstwione głęboko w nas

 

nikt ich nie zechce zapamiętać

ani dotknąć - pozakreślane słowa znikną

z pamiętnika

 

więc wyślij w przestworza

niech tam wrócą bezbolesne

dając im swoje odbicie

 

tylko po cholerę

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • TseCylia 2 miesiące temu
    Szaleństwo wyrażone graficznie, a nawet magicznie nie jest po cholere. Jest po ezją. :)
  • zingara 2 miesiące temu
    Ech:)
  • Grafomanka 2 miesiące temu
    ile to ja, niedokończonych albo szalonych, wierszy wysłałam w kosmos... a mogłam do pamiętnika.
    No cóż, stało się i nie do odrobienia... 6
  • zingara 2 miesiące temu
    Dzięki wielkie
  • Grain 2 miesiące temu
    rozwarstwienie to miejscowy, lub całkowity podział materiału wzdłuż linii rozwarstwienia

    to mi nie pasuje za cholerę

    znowu jęczy szaleństwo
    ze skóry pod włos
    a ty mówisz:
    to tylko spisane literki i kropki
    nawarstwione głęboko w nas
  • zingara 2 miesiące temu
    Masz rację,, nawarstwione” jest z pewnością bardziej precyzyjne i logicznie pasuje do idei gromadzenia się. Ja jednak szukałam słowa które opisuje nie tylko proces, ale i ból. „Rozwarstwione” nie jest o tym co się w nas buduje, ale o tym co od środka rozrywa. To tak, jakby skóra pękała od nadmiaru, a każda warstwa odsuwała się od kolejnej,
    dziękuję za propozycję!
  • Grain 2 miesiące temu
    zingara, Moja firma kupowała blachy w arkuszach 6X2 metry. Bez atesu - 30% taniej.
    Mając stosowne uprawnienia do badań UT, po ich przeprowadzeniu wystawiałem protokół z badań, równoznaczny z atestem.
    Wystarczyło że znalazłem obszar o umownym boku 10X10 m - blacha była wadliwa.
    Na reklamację przyjeżdżał gostek z zabytkowym gubościomierzem.
    Po obśmianiu, dostawca mógł zabrać wadliwy arkusz. Zwykle cena znów szła w dół.
    Programiści pisali program, tak że na wypalarkach omijano rozwarstwione miejsce, miejsca.
    A odpady szły np na ścierne okładziny.

    Wyniosłem się z tej firmy za granicę.
    Później splajtowała.
  • Grain 2 miesiące temu
    Robiłem prywatnie /firmy były dwa razy droższe/ fuchy, badania VT, MT, UT wg Eiropejskich Certyfikatów II stopnia.
    / I stopień, był dla samej góry, autorów norm/.
    Mój rekord to 8800 złotych netto, za 8 godzin pracy - łącznie z wystawieniem dokumentacji.

    Ale takie fuchy skończyły się po trzech tłustych latach.
  • Starszy Woźny 2 miesiące temu
    Grain ,
    a TERAZ został ci tylko trzy warstwowy papier do podciru.
    Opowiedz jak handlowałeś szlugami bez akcyzy.
    NO!
  • Grain 2 miesiące temu
    Starszy Woźny, szmondak wypierdalaj, niech cię smród prowadzi
  • Starszy Woźny 2 miesiące temu
    Grain ,
    "Dobranocka wczoraj o 20:49
    Starszy Woźny drony zmiotą nierząd rudego błazna".

    To twój kumpel.
    Prędzej was zmiotą.
    NO!
  • Grain 2 miesiące temu
    Starszy Woźny wypierdaj do Tworek, zabierz ze sobą Tomka Lisa. Ten sam przypadek.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania