Zaplątani
Spadaliśmy
Bez dna,
Bez echa.
Poznawaliśmy ,
Tworzyliśmy,
Budowaliśmy niedbale.
My z demonami szepczącymi do uszu,
Z nadzieją w beznadziei pustych szkieł drwiących .
W pełnym kieliszku,
W niepełnych myślach,
Uciekający a wciąż stojący.
Spadaliśmy
Bez dna,
Bez echa.
Zaplątani w beznadziei skrzydłach
Smaku wódki o poranku,
Wolności w nierówności świata.
Jak można nie spadać...?
Bez dna,
Bez echa.
Komentarze (4)
"My z demonami u ucha szepczących" - niepoprawnie. Jeśli już to:
My z demonami szepczącymi do uszu.
Przy okazji pozbędziesz się brzydkiego rymu: szepczących/drwiących
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania