Zaplecze portowego miasta
Cegły porysowane zapałką,
kotwica paląca się w trawie
i ani śladu morza - tylko łódka
z dziurami po smolistej nocy.
Trzon fali jak latarnia bez światła,
ślady wody zbite w zwiniętym żaglu.
Krwinki naszych ciał przybiły
do nieba w zielonej butelce.
Komentarze (12)
Będziesz ubliżać kolejnej osobie?
Ps nie wiem czy temperować, zawsze uważałam że trolli się nie karmi...
Więc łaskawie Spierdalaj.
Bo szanuje swoje nerwy xd
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania