Każdy mail, którymi się posługują polscy politycy leci do Olgino. Rosja ma genialny sposób na podsłuch. Daje serwery za darmo i czyta przechowywane tam listy. Genialne. Oczywiście to nie są serwry w Rosji ale w rajach podatkowych typu Cypr i inne.
Politycy jak kupują super broń to od razu krzyczą gdzie będzie stacjonować. Wystarczy wpisać koordynaty do rakiety i po superbroni.
Ale to nic, ważna jest fotka na twiterze. Kupujemy F-35 , od razu trzeba podać gdzie będą hangary. Pierwszy cel do odstrzału, Mamy wersję bez pionowego startu. Po zbombardowaniu lotniska będzie bezużyteczny.
Pewnie z tymi Patriotami będzie to samo. Postawią je gdzieś i napiszą na twiterze gdzie dokładnie stoją. Geniusze!
Abbie Faria
Myślę, że nie cała komunikacja jest przechwytywana. W zasadzie bardzo łatwo jest postawić serwer pocztowy i przesyłać szyfrowane maile bez pośredników.
Druga sprawa (mogę się mylić), wydaje mi się, że USA ma jednak większą przewagę i możliwości, jeżeli chodzi o infrastrukturę teleinformatyczną z której potencjalnie korzystamy.
Również zakładam, że przy komunikacji wrażliwej są wprowadzane protokoły bezpiecznej komunikacji. To co jest przechwytywane nie musi być prawdą.
A jeżeli faktycznie informacje wrażliwe są przekazywane to przy dzisiejszych możliwościach technologicznych należy przyjąć, że mamy do czynienia ze zdradą.
Można też podać miejsce, żeby się pochwalić, a zamiast prawdziwej baterii ustawić papierową atrapę, tak jak to robiono przed operacją Overlord, tysiące makiet papierowych czołgów i samolotów w innym miejscach stawiano dla zmylenia Niemców co do miejsca inwazji. We współczesnej formie mediokracji opozycja będzie drzeć ryje, że jesteśmy rozbrojeni, to rządzący muszą pokazać, że coś mają, kupują, działają. Tak to niestety działa. A co faktycznie robią, co kupują, gdzie są ustawione faktycznie to my prości zżeracze suchego chleba nie wiemy.
Bateria Patriot to nie tylko kształt. Trzeba oddelegować kilkudziesięciu żołnierzy, którzy będą łazić wokół tych atrap, koniecznie ze smartfonami, aby wróg widział po odczytach z GPS, że ktoś tam ciągle łazi wokół drewnianego postumentu. Inaczej to będzie zwykły pomnik, niewidoczny dla wojska wrogich państw.
Abbie Faria to można wszystko zamarkować elektronicznie, nie trzeba wysyłać żołnierzy. Zresztą nikt dziś nie trzyma sprzętu na świeżym powietrzu, tylko się go maskuje, więc jak Ruscy zobaczą wywaloną baterię na widok publiczny z satelity, to się od razu połapią, że coś jest nie tak i nawet nie będą celować.
Zresztą bateria, jak sama nazwa wskazuje, składa się z wielu elementów, a nie tylko jednej wyrzutni, jak pewnie większość ludzi teraz sobie myśli, więc siłą rzeczy są porozstawiane na dość rozległym terenie, a nie w jednym miejscu. To nie jest mała, pojedyncza bateria do latarki.
Noico1 Do tego nie mamy dobrego prawa. Powinno zostać wprowadzony artykuł, że fotografowanie jednostek sprzętu wojskowego jak i jego publikacja jest karana. Oczywiście dużo większa kara za wrzucanie tego na fejsa i twitera.
Wyjąć z tego przysięgi wojskowe i defilady oczoywiście.
Komentarze (11)
Politycy jak kupują super broń to od razu krzyczą gdzie będzie stacjonować. Wystarczy wpisać koordynaty do rakiety i po superbroni.
Ale to nic, ważna jest fotka na twiterze. Kupujemy F-35 , od razu trzeba podać gdzie będą hangary. Pierwszy cel do odstrzału, Mamy wersję bez pionowego startu. Po zbombardowaniu lotniska będzie bezużyteczny.
Pewnie z tymi Patriotami będzie to samo. Postawią je gdzieś i napiszą na twiterze gdzie dokładnie stoją. Geniusze!
Myślę, że nie cała komunikacja jest przechwytywana. W zasadzie bardzo łatwo jest postawić serwer pocztowy i przesyłać szyfrowane maile bez pośredników.
Druga sprawa (mogę się mylić), wydaje mi się, że USA ma jednak większą przewagę i możliwości, jeżeli chodzi o infrastrukturę teleinformatyczną z której potencjalnie korzystamy.
Również zakładam, że przy komunikacji wrażliwej są wprowadzane protokoły bezpiecznej komunikacji. To co jest przechwytywane nie musi być prawdą.
A jeżeli faktycznie informacje wrażliwe są przekazywane to przy dzisiejszych możliwościach technologicznych należy przyjąć, że mamy do czynienia ze zdradą.
W zwykłą głupotę nie wierze.
Wyjąć z tego przysięgi wojskowe i defilady oczoywiście.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania