Zasiewy

Kiedy kilka warstw zimy

nakłada się na skórze, nie dotykam

zmarzliny - przecieknie przez palce.

 

Łagodność to ostatnia nitka,

która łączy chłodny błękit

z dobrym światłem. Nie wiem,

czy wystarczy, aby obudzić słońce.

 

Słyszę krzyk żurawi - wracają.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • _KresKa_22_ 3 miesiące temu
    Superr
  • kikimora 3 miesiące temu
    Dziękuję za słowo:)
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Ładny obraz, kikimora, i te warstwy bólu na skórze, nadzieja na końcu... przebudzenie słońca 6

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania