Zaskakujące Lądowanie rozdział 47

 

Średnia ocena: 1.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Anonim 15.05.2019
    Hej,

    czytam wyrwane z kontekstu fragmenty, więc siłą rzeczy mój odbiór jest wypaczony. Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że akcja przebiega w zbyt wolnym tempie, za dużo dialogów, tak zwanych zapychaczy, za dużo szczegółów. Całość przypomina mi trochę jakiś brazylijski serial, gdzie w ciągu jednego odcinka dzieje się tylko jedna ważna rzecz. Pewnie są amatorzy na takie teksty, ale szczerze powiedziawszy, mnie to nie kręci.
    Podoba mi sie jednak część dowcipów, szczególnie ten z oblizywanie twarzy.

    A teraz błędy:

    Nasza solidarność jajników jednoznacznie wskazuje palcem na nową obsługę.
    Nie rozumiem. Kim jest w tym przypadku solidarność jajników, skoro wskazuje tylko jednym palcem?

    Udziela Lilly, jako pierwsza głosu.
    Kolejność. Może?: udziela głosu Lilly jako pierwsza.

    – Ponton? – pyta parę osób na raz.
    Naraz - razem.

    Podchodzę do niego, a dłonią klepię po ułożonych żelem włosach.
    Jeśli "klepię", to raczej dłonią, więc słowo "dłoń" jest tu zbyteczna.

    Świerzy towar został zniesiony
    Świeży - samo ż.

    Znajdujący się w nim tłum ludzi korzystnie
    Tłum ludzi - wystarczyłoby tłum.

    No weź, teraz nie będę umiała spać po nocach.
    Umieć spać? Umieć to można co innego. Raczej: mogła spać.

    Nasza rozmowa jest lekka, stroimy sobie żarty, lub wciskamy sobie standardowo kit.
    po pierwsze niepotrzebny drugi przecinek, po drugie 2x sobie.

    A tak to dobrze napisane techniczne. Zdaje się, że tym razem się przyłożyłaś. Chyba robisz postępy. To się chwali!

    Pozdrawiam.
  • A. Hope.S 15.05.2019
    Dziękuję. Miło mi. Staram się jak mogę. Najlepsze akcje są już na wyciągnięcie ręki. ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania