zaskoczenia
namalowałam twój obraz, zamknęłam w ramach.
wszystko proste i poukładane, więc spokojnie dodaję.
i odejmuję. tu radość, tam złością spada piekło,
w międzyczasie spacery po krawędzi.
można popaść w rutynę i bez szklanej kuli zobaczyć
kolejne dni.
wchodzę w krople deszczu, pozwalam im spływać po twarzy.
zimno, mrugają światła latarń, kiedy pójdę dalej,
zgasną. zatrzepocze niepokój, dopóki nie przypomnę sobie,
że to tylko gra. kaskadą popłynie śmiech.
wyjmuję zapalniczkę, odpalam papierosa, wygodnie
siadam w fotelu. czekam na nowy film, scenariusz leży
na stoliku, nie czytam.
Komentarze (235)
Podobnie jak Grisza = oceniłam najwyżej, ale absolutnie nie zgadzam się z 'schizofrenią'.
To prawda, że to co piszesz, to nie są facecje... mnie Twój styl odpowiada.
Być może widzę jakieś ' nastrojowe podobieństwo'.
Pewnie nie spodoba Ci się to, co teraz napiszę, ale czytając, nasunął mi się inny tytuł = monotonia... być może (❓️) zasugerowałam się właśnie ostatnią zwrotką, rozumiejąc ją zupełnie inaczej niż Grisza.
To pewnie byłoby zbyt oczywiste dla Ciebie, ale ja wszystko czytam 'po swojemu'.
"w międzyczasie spacery po krawędzi.
można popaść w rutynę i bez szklanej kuli zobaczyć
kolejne dni."
✝️✝️✝️✝️✝️🛐🛐🛐
"Grafomanka tydzień temu
"Ojcze nasz, któryś jest w niebie święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi; chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie wódź nas na pokuszenie; ale nas zbaw od złego. Amen''
''Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.''
🛐🛐🛐🛐🛐✝️✝️✝️
Grafomanka tydzień temu
----- ---
Maryja surogatka
Pierwsza i jako taka
powinna być
surogatek patronką.
Po co Jezusowi
matka nastolatka?
Czyżby 13-to, 15-to
latki już nie były
dziewicami teraz i zawsze?
Maryja jest dowodem
na podmiotowe traktowanie
kobiet.
Że wyda na świat płód
dowiedziała się
niemal w ostatnim momencie.
Czy była zapładniana
oczywistym to nie jest.
Boski płód nie powstaje
w ludzkim ciele.
Ta matczyna
zastępczość Maryi
tłumaczy opryskliwe,
gburowate odnoszenie się Jezusa do niej.
Z zapisów ewangelistów
wynika, że ona ostatnia
dowiedziała się,
że jest żyw
jako sam buk.
Kiedy już zmarła
odebrał martwemu ciału dusze:
"Oto od teraz zostanie twoje drogocenne ciało przeniesione do Raju, a święta Twoja dusza do Niebios, do skarbów Ojca Mojego, do nadprzyrodzonej światłości”
W ten sposób zabrał jej szanse na powrót do życia.
Parafianuie, nieswiadomi takiej synowskiej perfidii wyklepują do niej za litanią litanie, a te trafiają na ...Berdyczców.
Szkoda waszego czasu, synelek ją ubezwłasnowolnił aż do paruzji, jak byle jakiego umarlaka.
Katolicy, kochajcie swoje matki
przynajmniej do czasu kiedy jeszcze nie jesteście bogami.
Znaczy dobrze odczytałam/brawo ja 😁
"no tutaj zmieniłam..." -- Brawo Ty! ;)
Zapewne w ramach tajemnicy z bajki — "Nowe szaty króla"
Zdecydowanie w ramach, oczywiście wirtualnych. To poezja.
Pozdrawiam serdecznie ❤️
Nie ma, że ja czytam, nie znam się, ale wiem lepiej, a ty tak właśnie robisz. Czyli jak jest? Znasz się i potrafisz wskazać co mam poprawić, czy przychodzisz i piszesz byle co, byle zaistnieć na portalu?
Kto przychodzi jedynie z jakimś pierdolamento, bo nic więcej nie potrafi. I ja mam takiemu nieukowi dziękować?
Zabawne...
Na konkursy wysyłam inne... xD
Boguniemiły się nie smieje bo on taki sam grafoman
Przykro mi, że jesteś tego pozbawiony... Serio
A co to za czytelnicy, którzy tylko jedynie teksty Mar rozumieją i potrafią wskazać błędy, chociaż jak przeczytałam, że wiersze powinna pisać, bo dobrze jej wychodzą, to śmiech na sali. SS, jak myślisz, kto to napisał? xD
Tam nie było błędu, ale można było nagiąć do błędu... nasz język daje takie możliwości.
Czaisz?
Grisza tydzień temu
Zmień coś w ostatnim zdaniu, bo w nim skrzydła patrzą... Niestety w polskim nie ma zamiennika. Albo opisowo (Gdy tak patrzyła, wyrastały jej skrzydła...), albo nic (Wyrastały jej skrzydła...), albo np. Powoli wyrastały jej skrzydła...
Grafomanka tydzień temu
Grisza, jesteś pewny, że ostatnie zdanie wymaga poprawy?
Grisza tydzień temu
Grafomanka, tak. W nim patrzą skrzydła, co jest niedorzecznością.
Grafomanka tydzień temu
Grisza 'Patrząc, wyrastały jej skrzydła', gdzie tu skrzydła patrzą?
Nawet, bez jej, ciężko byłoby dojść do takich wniosków jak Twoje, tym bardziej w kontekście wschodów i zachodów z wcześniejszego zdania, ale pomijając... jakby bez jej... Patrząc, wyrastały skrzydła... nawet w tym nie byłoby patrzenia skrzydeł.
Grisza tydzień temu
Grafomanka, są w tym zdaniu podmiotem. "Jej" nie jest tu nawet podmiotem domyślnym, więc to skrzydła, a nie ona, patrzą...
Grafomanka tydzień temu
Grisza
przed nią jedynie samotność w wygodnym gniazdku, z pięknymi widokami na wschody i zachody.
Patrząc, wyrastały jej skrzydła.
Jesteś pewny?
Patrząc, wyrastały jej skrzydła. - PRZECIEŻ TU JEST CIĄG LOGICZNY. Żeby nawet się pochlastać, to nie da się przeczytać w oderwaniu.
a) udawać, że nie było pytania
b) obrzucić błotem
Grisza, bo to nie chodzi o zdanie, tylko żeby się do czegoś przyczepić, a kiedy już nie ma do czego, to trzeba do zdania, którego nawet nie ma.
b) obrzucić błotem
No, kurwa, wybitnie merytorycznie. Z drugiej strony to nawet zabawne, że przerosła Cię wiedza rodem z podstawówki.
a) Wiesz, że popełniłaś błąd, ale przerośnięte ego nie pozwala Ci się do błędu przyznać.
b) Nie posiadasz umiejętności nazywania części zdania.
I żadne z powyższych nie wyklucza drugiego.
Pewnie Ci mignęło w tłumaczeniu, że podmiot może być wyrażony zaimkiem, tylko nie doczytałaś, że w języku polskim zaimków osobowych nie używa się w funkcji podmiotu, bo to wyraża forma czasownika.
Podmiot w zdaniu, jednym, przekreśla podmiot w całości opowiadania... fajne i 'zdrowe'
Co?
Przy odpowiedniej formie czasownika, byłby domyślny, bo ona patrzyła i wyrastały jej skrzydła, wszystko gra. I jak pisałem wyżej zaimek osobowy w funkcji podmiotu jest całkowicie zbędny, ponieważ sprawę załatwia końcówka czasownika.
...
czy
ten obraz we mnie
to jeszcze ty
kontury rozlewają
się po parku
kolory spacerują plażą
morska bryza
je chłodzi
na piasku ślady stóp
cień przemyka się
promenadą nad Odrą
płonące ptaki Hasiora
przyglądają się
tobie z daleka
tęsknią
czy
ten obraz we mnie
to jeszcze ty
...
Pozdrawiam serdecznie 5*
Miłego dnia
Pozdrawiam i również miłego
Mogłabyś raz napisać prawdę, że nie chcesz gotować, mendzisz z powodów jak wyżej.
Albo, kiedy poprosiłaś chłopa o kasę, powiedział zgodnie z prawdą, że go boli głowa.
Szkoda człowieka.
przy stogach, na polach... tyyyle możliwości
A mam ją przeogromną.
Taki przyrodniczo-naukowy. Super!
NO!
- "czekam na nowy film, scenariusz leży na stole, nie czytam."
To ja wziąłem ten scenariusz i przeczytałem.
Właśnie klimaty przyrodniczo-naukowe.
tam są zawarte. Dobre sobie. Hahahii
Twój tekst nadaje się do podciru.
Ale megalomania!
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania