Zastępstwo
Kiedyś, siostra w trakcie drylowania wiśni, spytana o młodszą córkę,
odpowiedziała bez gniewu; nie ma. Ten komsomolec albo się modli,
albo na zbiórce harcerskiej.
Dorosła Agata zostawiła wszystko nieistotne i zamknęła się dożywotnio
z córką, licealistką w sterylnej izolatce. W wyniku badań i poszukiwań
pięcioletni Cezary został dawcą szpiku w niebezpiecznej ilości
i wyczarowaną odpowiedzią na pytanie: po co jej trójka dzieci.
Według szeptanej tajemnicy półradosnej, tego lata zostanie ojcem.
Przy ostatnim widzeniu podarowała mojej córce sadzonki gruszy
i jabłoni. Prezent na nowy dom. Wstyd, że nie ja, tym bardziej,
jak pani Wiesia napisała o staruszkach, którzy wkopują drzewka.
Nie dla siebie, jak oni, pojechała do Chorwacji na wypatrzoną pielgrzymkę.
Po coś więcej niż i ja mam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania