Zastygłe pąki
Na szklanych powiekach rosną kwiaty,
łączą się z powietrzem gotowe na przyjęcie
światła, a ty Maryjko patrzysz w dal
przytulona do ciszy kamieniejesz bardziej
wtapiając się w cały ten teatr, w którym aktorzy
biją w dzwony nie potrafią poruszyć zastygłych ust
chłód z każdej strony a ja zbieram rozsypane
myśli, przyozdabiają figurkę, wokół której
rozchodzi się dźwięk dzwonów, ślepi wierzą
że odstrasza zło, że czarownice i takie tam
spójrz Maryjko; zmieniamy się w stare kobiety
śpiewają pieśni o czasach kiedy świat był inny
weselszy, porośnięty dzikimi wierzbami
tuliły się do siebie tyle wiosen na ile wiatr im
pozwolił
Komentarze (4)
Piękny wiersz, pełen głębokich, cudownie wyrażonych myśli. ?????
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania