Zaświeć Niesiącku

Zaświeć Niesiącku

 

Marysia była piękną i wesołą dziewczyną z Kurpiów. Uwielbiała śpiewać, tańczyć i chodzić po lesie. Jej rodzice chcieli ją wydać za mąż za bogatego gospodarza, ale ona nie chciała się z nim wiązać. Marzyła o prawdziwej miłości, takiej jak w piosenkach, które słyszała od starszych.

 

Pewnego dnia, gdy szła do lasu po jagody, spotkała Janka. Był to młody i przystojny chłopak z sąsiedniej wsi, który pracował jako drwal. Ich spojrzenia się spotkały i od razu poczuli do siebie pociąg. Zaczęli się spotykać potajemnie w lesie, gdy tylko mogli. Śpiewali sobie piosenki, opowiadali o swoich marzeniach i całowali się pod księżycem.

 

Jednak ich szczęście nie trwało długo. Rodzice Marysi dowiedzieli się o jej romansie i zabronili jej widywać się z Jankiem. Powiedzieli jej, że musi się wydać za mąż za gospodarza, bo to dla niej lepiej. Marysia była zrozpaczona i nie chciała się na to zgodzić. Postanowiła uciec z Jankiem i żyć z nim gdzieś daleko.

 

Pewnej nocy, gdy świecił księżyc, Marysia wyszła z domu i poszła do lasu, gdzie czekał na nią Janek. Mieli ze sobą tylko mały worek z rzeczami i trochę pieniędzy. Zamierzali dojść do najbliższego miasta i tam znaleźć pracę i mieszkanie. Zanim jednak opuścili las, postanowili pożegnać się ze swoją ojczyzną i zaśpiewać razem swoją ulubioną piosenkę:

 

Zaświeć niesiącku, zaświeć mi na drogę

Bo ja idę z moim kochanym

Zaświeć niesiącku, zaświeć mi na drogę

Bo ja idę z moim kochanym

 

A jak dojdziemy do miasta

To się pobierzemy w kościele

A jak dojdziemy do miasta

To się pobierzemy w kościele

 

A potem będziemy żyli

Szczęśliwie i bez kłopotów

A potem będziemy żyli

Szczęśliwie i bez kłopotów

 

A nikt nam nie zabroni

Kochać się i śpiewać piosenki

A nikt nam nie zabroni

Kochać się i śpiewać piosenki

 

Ich głosy niosły się po lesie i docierały do uszu ludzi, którzy mieszkali w pobliżu. Niektórzy uśmiechali się i cieszyli się z ich miłości, inni krzywili się i potępiali ich ucieczkę. Ale Marysia i Janek nie przejmowali się niczym. Trzymali się za ręce i szli przed siebie, pełni nadziei i radości. Nie wiedzieli co ich czeka w przyszłości, ale byli pewni jednego: że będą razem na zawsze.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania