zatopiony w deszczu

moknę

przeklinam między wersami

wulgarne ulice toną w ciemnościach

 

słowa niewypowiedziane

gramolą się przed wykrzyknikiem

drwiąc z kolejnej kałuży

 

nic poza tym nie widać

trzymam się duszą i ciałem

wstęgi porywistego wiatru

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grisza 4 miesiące temu
    Hej! Spójrz, nie przeklinał deszczu Gałczyński
    i nie uważał, że deszcz to jest aury wada,
    napisał za to taki wiersz, dziewczyński:
    "a jeśli nawet trochę pada, to niech pada"...
  • marekg 4 miesiące temu
    a ja sadzę cierpkie słowa

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania