Zatracenie

Blask słońca odbijał się od twej skóry

Na niebie płynęły powolne chmury

Spoglądam w twe oczy - szaleńczo zakochana

Choć nigdy naprawdę nie byłam słuchana

 

Odbijam się w twoich błękitnych oczach

Gdzie wzrok błądził po stromych zboczach

Nagle - ostry ból przeszył moje serce

Wszystko prysnęło, jak pęknięte lustro w ręce

 

Zatraciłam się w "idealnym" tobie

Oddałam wszystko, zapominając o sobie

Zgubiłam wtedy grunt pod nogami

A my znów mijamy się miedzy blokami

Zostaliśmy obcy choć wciąż tacy sami.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania