Zatruty kielich

Wszyscy co święci i błogosławieni

W świątyniach mieszkają ze złotych kamieni

Wspaniałe konstrukcje pod ich patronatem

Co łączą grzeszników z Jego majestatem

Boska energia bijąca ze słowa

Czyn zaś zerowy, gdyż wystarczy mowa

Wcieleniem Ojca i Matki Najświętszej

Których ikoną wycierają gębę

Gorliwą wiarą wypełnione wnętrze

Zaś serce skrwawione jak odziane w ciernie

Szatan przemawia do zbłąkanych owiec

"Jam jest pasterzem, przychodźcie więc do mnie"

Pod figurami stoją z różańcami

Krzyżyk na piersi natchniony cudami

Głowa zdobiona koźlimi rogami

Umysły zatrute mdłymi modlitwami

Błogosławieni co potrafią myśleć

Święci co z krzyżem podróżują w ciszy

Upadłe anioły, bo wolna jest wola

A dar zrozumienia to Kościoła zmora