Zaufanie
Mówiłeś że mogę ci zaufać
Ale ja nie chciałam Ci się narzucać
W ciemną noc krzyczałam pomocy
A ty słyszłeś mówiąc nie patrz mi w oczy
Pytając dlaczego, błagałam w nadzieji
Wylewając morze łez pełne nieczystych odcieni
Nie odpowiedziłes nic, chyba się odwróciłeś
Zniknołes jak zachodzone słońce, to ty do tego dopuściłeś
To jest to zaufanie
Już mi się nie wydaje
Teraz wiem na pewno
Odeszło to wszytko przez ciebie
Może kiedyś wróci... w Niebie
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania