Zawłoka

w czasach tak niedawnych, że nikt już ich nie pamięta

przeszłaś wyjątkowo inwazyjny zabieg:

zaszyto w tobie fragment postrzępionego płótna.

 

całuję i staje się jasne:

to cząstka wyrwana z obrazu

Miłość wiodąca ludziska na barykady

 

ileż tam się dzieje!

uchachane czorty, w które staram się

nie wierzyć (ateo-racjonalista, hi, hi!) tańczą

wokół płomieni, trzymając się za łapy,

zawodzą wyjce z podań ludowych,

zarośnięty płanetnik ocieka, aż przykro

 

urywek sprawia, że widzisz całą powierzchnią

skóry, wręcz składasz się z patrzenia,

jesteś jednym wielkim wzrokiem

skierowanym na mnie

 

a ja? e tam. namiot, brezentowy

człowiek, w którym można się ukryć,

najgłębiej, jak to tylko możliwe

(tu bym chciał dodać: i zostać na zawsze

ale ciiicho, boję się zapeszyć).

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Akwador 10.09.2022
    Enigmatyczny
  • zingara 10.09.2022
    Niech żyje miłość :) Brawo Flo pozdrawiam serdecznie
  • Florian Konrad 10.09.2022
    Dziękuję i również pozdrawiam!
  • Grain 10.09.2022
    namiot z tropikiem
  • Florian Konrad 10.09.2022
    taki jestem :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania