Zbiór rzeczy
Zgubiona ze złotego warkocza nić
Nieśmiało wpleciona w czyjeś sny
Wije się krętą ścieżką wspomnień
Pod ołowiem powieki czekają łzy
Cielista kopuła poczekalni żalów
Rozchyli się bezwiednie w tę noc
Wyrwany z szarego mankietu guzik
Niemy świadek rozstania na skraju
Wytrzymałości i odmiennych wizji
Upływ czasu kurzem pokryje wstyd
Dłoń mimowolnie nie tknie sekretu
Aby domknął się krąg zapomnienia
Filiżance z przecenionego kompletu
Jutro nie będzie dane zagrać w parze
Ale kawa zawsze stygnie za szybko
Smak odzyskanych utraconych ułud
Nie ma w sobie ani słodu ani goryczy
Życie ujęto w ramy nieuchronności
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania