Że da się.

Najtrudniej dotrzymać słowa,

kroki okazują się wtedy wyciszone, grząskie,

jakby owinięte wodą.

Zwłaszcza, że wszędzie dzieją się cuda,

wianki toną w żywicy wierzby,

a ja zapominam się i zanim się obejrzę,

w dłoniach trzymam butelkę z odrobiną wody,

owiniętą pobazgranym papierem.

W dłoniach trzymam wodę,

butelki rosną na wierzbach,

z których kiedyś być może powstanie papier,

do listów jak ten, zapomniany przeze mnie.

A w środku są słowa, których nigdy nie dotrzymam na tyle długo,

Żeby wyrosły.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Sufjen 08.07.2023
    Nie jestem specjalistą od poezji, więc nie ocenię technikaliów. Niemniej, w warstwie emocjonalnej i tzw. przekazie poetyckim, wszystko jest na dobrym poziomie. Słowem, dobry wiersz. Pozdrawiam :)
  • Bettina 08.07.2023
    Szary?
  • Szalej. 08.07.2023
    Dzięki ☺️
  • Bettina 08.07.2023
    Ja ja ja ja
    Miałam coś napisać ale
    Ja ja ja ja
    Idę:)
  • Szalej. 08.07.2023
    Tury tu ryty

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania