Żeby był.

Przeszło krok o chlebie i wodzie.

Jakby nagle wybuchły wszystkie elektrownie,

łącznie z tymi napędzanymi wiatrem,

czy energią słoneczną.

 

Jakby wszystkie latarnie, które mijam,

okazały się tylko szkieletem,

zaledwie szkicem kogoś, komu nie zależało,

więc porzucił rysunek w połowie,

w takcie zaledwie.

 

Więc błąkam się po pustych ulicach,

ze wschodu wieje, z zachodu leje deszcz.

Północy i południa dawno już nie ma,

wiec marznę pośrodku.

Od przeszlo kroku nie zamieniając słowa chociażby z kamieniem, czy klamką .

 

I wtedy nad głową wyrasta mi parasolka,

a do parasolki należy czyjaś dłoń.

Więc odwracam się i nadal milczę,

tym razem z jakiegoś powodu.

 

Z cyklu : Detoks.

Poza rokiem pańskim.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Dekaos Dondi rok temu
    Szalej.↔Zamyślony tekst. Skrótem myślowym, rzec by można↔najtrudniej na miedzy, między światami.
    No ale. Skojarzenie może być... od czapy:)↔Pozdrawiam?:)
  • Szalej. rok temu
    A może być i trafne... Kto tam wie, to skojarzenie ??‍♂️
  • Praktykuje kuracje doodbytnie, pozdrawiam z szacunku
  • Szalej. rok temu
    Gratulacje. Zechce Pan czynić to gdzie indziej, odpowiem z... Czegoś tam
  • Szalej. Mój odbyt posiada szerokie spektrum oddziaływań. Kuracje lotne do końca marca po obniżonej cenie
  • Szalej
    Z czystym sumieniem dałam 'piątaka'.
    Każdy zasługuje na tę przysłowiową parasolkę.
    Tylko nigdy nie wiemy jak długo 'trzymać ją otwartą'.
    Pozdrowienia i serdeczności.
  • Szalej. rok temu
    Do skutku :)

    Dzięki.
  • MartynaM rok temu
    Piątkę Ci wstawiłam... tu mało kto pisze tak dobrze jak Ty.

    Pozdrawiam.
  • Szalej. rok temu
    Hm. Ale ja nie po to...
    Niemniej, dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania