Żeby wstyd nie był wstydem
Chciałbym się teraz zapaść
niech ziemia temu posłuży
ale choć wstyd wielki
nie do takiej podróży
Święci niech poczekają
mnie z gęby czerwone zejdzie
i będzie po moim wstydzie
na pewno będzie
Wiele wstydów człek ma
może taki z natury
kiedy nieśmiałość ta
przewidziane z góry
Wiem że tysiące ich mam
więc tyle zapadać się mnie
a teraz mi mowę odbiera
widzę przed sobą cię
Sądzę że mowa ciała
raczej pomoże mi w tym
toteż rozbierz mnie
żeby wstyd nie był wstydem mym
Następne części: Żeby nas nikt nie zobaczył
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania