Bbbbb...

Aaaaa....

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Narrator dwa lata temu
    Skoro pędził żywot w samotni głuchej, to jak łowił te dusze? Uciekając od nich?

    „dzisiaj wspomaga wiernych z nieba,”
    — skąd ta pewność?

    W mojej biblii jest napisane, że dusze zmarłych (dokładnie 12 razy 12 tysięcy) pójdą do nieba dopiero po sądzie ostatecznym, który jeszcze nie miał miejsca i nie wiadomo dokładnie kiedy nastąpi. Zatem wszystkie dusze od zarania ludzkości błąkają się po świecie, przybywa ich każdego dnia, dlatego coraz straszniej chodzić nocą w odludnych miejscach. ?

    Pomimo tych zastrzeżeń, wiersz jest piękny. ☆☆☆☆☆
  • Noico1 dwa lata temu
    Narratorze, był biskupem gnieźnieńskim, a osiadł w pustelni nad Wartą. Ludzie do niego przychodzili, gdy się wieść rozeszła, że pomaga. Posiadał na pewno dużą wiedzę, był znakomicie wykształcony jak na ówczesne warunki, udzielał pomocy lekarskiej, porad na różne tematy. Odciął się od zgiełku wielkiego świata, a otoczył ludźmi prostymi, najbiedniejszymi.
    Dziękuję za piątkę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania