-----(wykasowany)-----

--

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Tjeri 27.02.2020
    Ajaj! Ależ mnie w bambuko zrobiłeś! Bardzo podoba mi się tekst, choć trochę żałuję magicznego otwarcia dla tej końcówki... Antoni, ja Cię proszę... napisz jeszcze jeden tekst z tym samym początkiem, ale który konsekwentnie będzie trzymał się klimatu. Bo ile uśmiechnął mnie koniec i cały tekst oceniam pozytywnie, to strasznie szkoda tej magii z pierwszej części...

    "zaczął wyszukiwać w skrzynce odpowiednich części." - odpowiednie części (kogo? co?)
    "Ale zegar, machając jednostajnie wahadłem, wystukiwał rytm, który co prawda niewiele miał wspólnego z mową," - lepiej mi pasuje - "a zegar"(zamiast ale).
    Aż musiałam sprawdzić co to "pederastka" - ciekawe, choć źle kojarzące się słowo... ;)
  • Anonim 27.02.2020
    Tak, pisanie bajkowe to nie moja bajka, muszę się tego nauczyć.
    Ale jeszcze kilka miesięcy temu zupełnie nie umiałem pisać tekstów śmiesznych, więc wszystkiego można się nauczyć.

    Dzięki za wizytę i słowa.
    Pozdrawiam.
  • Shogun 27.02.2020
    No takiego zakończenia w życiu bym się nie spodziewał, zwłaszcza po takim początku. Aż się pod koniec uśmiechnąłem :). Co do samego początku, jest po prostu świetny, taki magiczny i bajkowy :).
    Pozdrawiam :).
    Ps: podpisuję się pod słowami Tjeri. Super by było gdybyś zrobił drugą wersję tekstu w całkowicie baśniowym klimacie ;).
  • Anonim 27.02.2020
    Shogunie,
    fajnie, że Ci się podobało. Jak pisałem wyżej, muszę popracować nad stylem bajkowym.

    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 27.02.2020
    Antoniuszu→Fakt. Na początku bajkowy klimat. Jakby zegar zmienił go w innego... jakiegoś strasznego...
    a tu rach ciach... tylko nieszkodliwy kontroler biletów;)→I to jest w tym także fajne, razem z początkiem...
    Lubię takie... ''pokręcenie sprężyny''→Pozdrawiam:)→5
  • Anonim 27.02.2020
    Taka... hipnoza tu zaszła ;)
    Nie wiem czemu, ale ja uważam ten tekst za swój najśmieszniejszy. Takie me poczucie humoru.

    Dzięki Dekoś za odwiedziny i słów kilka.

    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 27.02.2020
    Antoniuszu→Bo ten tekst jest właśnie taki jak rzekłeś:))
  • Anonim 27.02.2020
    Dzięki.
  • JamCi 28.02.2020
    Osz Ty. Jednej części nie będę komentować bo wiesz. Z rozmowami mi się kojarzy. Tekst świetny. Zakończenie zaskakujące. Też mi się szkoda zrobiło tego klimatu. Tekst - otchłań. Można pisać do niego tysiąc zakończeń.
  • Anonim 28.02.2020
    JamCi,
    przede wszystkim dzięki za wizytę.
    Tekst miał być śmieszny i tylko śmieszny. Cały wybudowany klimat został po to, aby go potem sprowadzić na ziemię. Owszem, są tu wątki psychologiczne, ale czemu ich nie wykorzystać, aby bawić? Ostatnio mam takie zapędy, być może dlatego, że jeszcze pół roku temu nie potrafiłem pisać śmiesznych rzeczy w ogóle.
    Fajnie, że Ci się podobało.

    Pozdrówka!
  • JamCi 28.02.2020
    Antoni Grycuk podobało ale dla mnie nie jest śmieszny. No może sama końcówka. Nie o psychologię mi szło a o myśli :-) chrzanie psychologię.
  • Anonim 28.02.2020
    JamCi
    ja to nie wiem, ale wyparcie do nieświadomości faktu bycia kanarem wydaje mi się dość zabawne, ale ja się nie znam, już dawno zauważyłem, że inne rzeczy mi się podobają. I tutaj zabawna miała być właśnie końcówka, jako głupie zaskoczenie, a przez końcówkę i inne rzeczy.
  • JamCi 29.02.2020
    Antoni Grycuk to ja nie załapałam :-)
  • Pasja 28.02.2020
    Zegarmistrz? Zawód powoli przechodzi do lamusa. Już nie ma na każdej ulicy malutkich pracowni z zegarami z kukułką w witrynie.
    Nakreśliłeś obraz przemijania. Spokojna jesień pośród zegarów i powrót do przeszłości burzy cały Mikołajkowy klimat. Tak jak zegary każdy z nas ma swoje życia. Swoje mroczne strony.

    … straszliwy twór, który zepchnięty w otchłań nieświadomości, tylko czekał na taki moment... nie powinno się kusić losu.

    Pozdrawiam pięknie
  • Anonim 28.02.2020
    Pasjo,

    dzięki za wizytę.
    Jak pisałem, chciałem, aby to zabrzmiało komediowo, ale chyba tylko ja mam tak "popaprane" poczucie humoru ;)
    A kusić nie mam w zasadzie czego. Chciałbym, aby te "straszliwe twory" wyszły mi z podświadomości, bardzo chciałbym.

    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania