Żegnaj,mój kwiecie

Chciałbym być otulony tą chwilą wiecznie, jeśli mamy spacerując trzymając się za ręce. Ale dla teraźniejszego mnie i ciebie, jutra są oddzielne. Oglądając jak malejesz na horyzoncie moje uczucia stają się coraz mniej pewne. Ale ja jestem w stanie tylko iść, patrząc w milczeniu przed siebie.

 

Żegnaj spadający, iskrzący kwiecie uśmiechający się tak, jakbyś za kimś tęsknił. Żegnaj piękna, nie smuć się samotnością bo to właśnie ona sprawi iż zakwitniesz na nowo. W tym świecie jesteś kwiatem, kwitnącym w pełni chwały.

Jestem pewny iż czekasz na mnie w odległym miejscu, przychodzisz do mnie by mnie sprowadzić. Gdziekolwiek nasze jutro nas zabierze, to czas będzie żmudnie płynął.

 

Zamiast być razem obawiając się oczywistego rozstania, lepiej będzie teraz z uśmiechem oglądać nasze przeżycia obejmując się.

Żegnaj kwiecie, który opada samotnie, uśmiechający się jakby ubolewał nad kimś. Jeśli ktoś jest samotny i smutny, to czuje się jak ja, niemogący cię dotknąć i przytulić.

 

Żegnaj,w ten sposób będziemy mogli się objąć po raz kolejny. Rozwiń swe piękne płatki na tym świecie, żegnaj, nie smuć się byciem samotną, bo w tym świecie jesteś kwiatem kwitnącym w pełni chwały.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania