Zew Strzygi

Idę z twoim imieniem

na ustach

przede mną ścieżka

kręta i pusta

zsiniałe niebo

tną błyskawice

drewniane chaty

i okiennice

 

Skrzypią

 

Idę z naręczem

zmokniętych kwiatów

czując na plecach

oddech zaświatów

wiatr rozszalały

drzewami ciska

rwące strumienie

i uroczyska

 

Kipią

 

Tam na wzgórzu w sarkofagu

leżysz pośród nekrofagów

tam gdzie białe wierzby stoją

czerw rozwleka piękność twoją

bluszcz trujący grób oplata

pal z osiny pierś ugniata

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • befana_di_campi 21.11.2021
    Ooo! Super :)))
  • Cicho_sza 21.11.2021
    Strzygi to wdzięczne motywy literackie. Upiornie tu u Ciebie, że aż dreszcz po plecach przechodzi. Brr...
    Wiersz wdzięczny, płynny. Podoba mi się!
  • Opowieści i z krypty;)
    Żeby tylko nie te rymy...
  • AMAIMON 22.11.2021
    Mnie się tam podobają. Kwestia gustu. Jak to mówią (Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził). Jak te np:

    Tadeusz Miciński - Nokturn

    Las płaczących brzóz
    śniegiem osypany,
    pościnał mi mróz
    moje tulipany.
    Leży u mych stóp
    konająca mewa
    patrzą na jej trup
    zamyślone drzewa.
    Śniegiem zmywam krew,
    lecz jej nic nie zgłuszy
    słyszę dziwny śpiew
    w czarnym zamku duszy.

    Pzdr.
  • Wiem, że wszystkim nie dogodzi. Weź jednak poprawkę, że T. Miciśki pisał ponad wiek temu. Wierzę w to, że idziemy z duchem czasu, który jest nieubłagany, choć sam może nie nadążam. Duch poezji pewnie przetrwa, ale czy zapis? Co kiedyś było sacrum z czasem staje się profanum;) Ale żeby nie było, to nie mój wymysł. Trend czy coś, żeby choć trochę uwspółcześnić rymowanie.
    Po rymie poznacie go;)
    Bez urazy oczywiście.
    Pozdr.
  • AMAIMON 22.11.2021
    Co kiedyś było sacrum z czasem staje się profanum;)

    A to dobre :) Dzisiaj w dobie zaawansowanej technologii pisać wiersze i książki może każdy. Wystarczy pomysł na treść, resztę za ciebie zrobi edytor tekstu. Gdyby ci "dokładni rymowacze" powstali teraz z grobów i zaadoptowali się do poezji współczesnej nawet na tej niwie odnieśliby sukces. Bo posiadali to, czego nie posiadają (w większości przypadków) nowomodni - Talent. Za nich (tych nowomodnych) wiersze może pisać laptop. Sam znajdzie synonimy i rymy. A potem: Opowi, albo Publixo. Jak kto woli. Miłego. PS. Bym zapomniał: Kto słucha King Crimson, ten wsteczniak. Bo z duchem czasu idzie Martyniuk ;)
  • Domenico Perché 22.11.2021
    Jest jeszcze mocno młodzieżowy Wattpad :-)

    Tam dopiero można zobaczyć, co daje połączenie smartfona z brakiem talentu i znajomości języka.
  • AMAIMON 22.11.2021
    Oczywistym jest stwierdzenie, że czasy rodzą talenty na miarę czasów, ale to talenty przewartościowują czasy. Oo. Nowa maksyma mi wyszła :) Stąd pojęcia Romantyzmu, Baroku czy Młodej Polski. Jak to bezbłędnie ujął Duńczyk: Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój. Parafrazując to powiedziałem - Z wiekiem spada zapotrzebowanie na romantyzm, a rośnie popyt na współczesność. Co nie znaczy, że lepszą. Pewnie ci co lubią czarny salceson muszą być zacofani odnośnie aktualnego menu, bo to tylko za Komuny jedli. Na tym kończę.
  • Pisać każdy może zwłaszcza, gdy go technika wspomoże. W pierwszej kolejności generatory rymów wyszukują najłatwiejsze rymy gramatyczne, czyli takie, jakie układali nasi wieszcze czyli pewnie dobre;)
    Zgadzam się, że potrzebny jest talent, jak do wszystkiego. Dawni rymowacze pewnie przystosowaliby się do współczesności, swoisty instynkt przetrwania;) Przecież nie pozwoliliby sobie na to, żeby jakiś piszęwięcjestem zwracał im uwagę;) Więc umarli i zostawili nas z tym całym majdanem;)
    Wychowałem się na King Crimson, ale co to zmienia, jak skoczę na disco-polo. Prawdę powiedziawszy ci muzycy też używają rymów wieszczów, może dlatego są tacy sławni;)
  • AMAIMON 22.11.2021
    Na stówę.
  • AMAIMON 22.11.2021
    Tytułem dopowiedzenia. Jest taki popularny zwrot: Musisz mieć do tego dryg. To nic innego jak talent. I choć sukces w 3/4 rodzi się z ciężkiej pracy i lat wyrzeczeń najważniejsza jest iskra, zapłon. Jeśli nie zeżre za pierwszym razem, to nawet miliony prób nie dadzą wymiernego efektu. Pojechałem jak Wałęsa. Z jego talentem do walki. O takem Polske.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania