Zgubiona miłość
Miałam w sobie szczęście, śmiałam się.
Zostało po tym tylko wspomnienie.
Miałam w sobie dobro, ludzi też.
Wszystkie czasowniki w przeszłym czasie.
Byliśmy wtedy razem, uśmiechy były.
Razem z rozstaniem się skończyły.
Byliśmy w tym razem, było łatwiej.
Teraz w osobie pierwszej, lecz pojedynczej...
Ach, te dni, kiedy było prościej...
Teraz tylko wołam: "Wróćże, proszę!".
Błąd mnie wlecze ciągle po sumieniu.
Za skronie mnie łapie, krzyczy "To koniec już...
Przez ciebie miłość już ta jest stracona,
jak samotna skarpetka spod łóżka.
Druga noszona z zupełnie inną
Pierwsza się nie odnajdzie, rozum zaginął!
Komentarze (1)
Zaginął rozum, który wywędrował hen za pole
Pozostały litanie rozrywające myśli
Pustosłowie wystrojone wątłą kropką
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania